poniedziałek, 27 czerwca 2016

Jagodowy czerwiec :), Biżuteria frywolitkowa.

u Danusi. Bozesztymój jak ten czas ... tu cisnęło mi się brzydkie słowo chociaż nie używam takich. Po prostu nie lubię , jakoś się głupio czuję jak mi się wymsknie. Może to śmieszne ale tam mam .
Można by był pisać dużo na ten temat ale tematem dzisiejszej- czerwcowej lekcji są JAGODY:)
A jakie mam skojarzenia po pierwsze książka Marii Konopnickiej "Na jagody" i  ryciny , które oglądało się oczkami dziecka :)))
Jagody uwielbiam jeść. Uwielbiam zrywać , łazić po lesie jagodowym i jeść prosto z krzaka . I wiecie co? Jak zbieram lubię je jeść z chlebem. To chyba zakodowało mi się w główce z dzieciństwa kiedy z mamą , oczywiście dużą zorganizowana grupą jeździliśmy na jagody gdzieś tam bo u nas w okolicy prawie nie ma. Wtedy nie było takiej rozpusty z jedzeniem jak teraz więc chyba jako drugie śniadanie to było właśnie takie jedzonko. Teraz mi to smakuje a jeszcze budzi wspomnienia, ach....
Lubię ciasta, pirogi.....  
W tym roku nie wybieraliśmy się z powodu kleszczy , jakoś nie mam ochoty, a nawet trochę się boję . 
Nie łażę po lasach a już miałam takiego delikwenta pod kolanem .

Jeżeli chodzi o odzież to nawet nie wiem ale kiedyś miałam sukienkę podobnego koloru, lubiłam ją bardzo. 
Płaszcz jesienny chyba chciałabym mieć w takim kolorze.
Wystrój wnętrz, zależy z jaki odcień , jak dużo i z jakim kolorem .
Przy okazji zabawy u Danusi można zobaczyć ile pięknych cudeniek można zrobić w takim kolorze. To niesamowite. 
Danusiu dziękuję za świetną zabawę. przy okazji mobilizujesz nas do tworzenia i pobudzania komórek mózgowych do pracy.
U mnie biżuteria , ze świetnych nici, Madeira metalic 15
Naszyjnik i bransoletka  wg wzoru Mary Lena.
Bransoletkę zrobiłam podwójna nitką.  
Banerek:
 
Link do zabawy: tu
i fotki , zapraszam do oglądania :








Dziękuję , że zaglądacie. Serdeczne dzięki za komentarze pod postami .
Pozdrawiam serdecznie:)
 
 

środa, 22 czerwca 2016

Srebrny naszyjnik i kolczyki.


Niteczkę srebrną metalizowaną kupiłam w sklepie internetowym picoto.
Musiałam ją wypróbować prawie natychmiast  . Kolczyki zrobiłam dokładnie według wzoru Tatiany Buywolowej. Widziałam je na stronie Printerestu. 
Naszyjnik to już moja modyfikacja. Wyszło jak wyszło, zobaczcie sami . W rzeczywistości wyglądają ładniejsze niż na zdjęciach . Szczególnie kolorek nie do uchwycenia :)




Dziękuje za komentarze. Mam wiele zaległości ale mam nadzieję , ze chociaż z niektórych wyzwań się wywiążę. 
Pozdrawiam serdecznie

niedziela, 19 czerwca 2016

Koszyczek z kwiatuszkami frywolitkowymi

Najpierw zdjęcie koszyczków i serwetki .  Tylko tego koszyczka z lewej jeszcze nie pokazałam.
W końcu nadrabiam zaległości i powoli pokazuje , co wyprodukowałam.
O koszyczku z marchewkowymi kwiatuszkami pisałam tu,  serwetka -tu, a koszyczek z różyczkami tu
Te sympatyczne koszyczki z bukietami frywolitkowych kwiatów zobaczyłam u Bożeny. Spodobały mi się i tak się zaczęło. O tym pisałam  właśnie tu.
Koszyczki robiłam na prezenty . Myślę , ze to fajne i miłe  niespodzianki i  może się spodobały.
Zdjęć dużo ale nie umiałam się zdecydować, które pokazać :)







 

Po suchych , ciepłych dniach trochę popadało . 

Dziś nie padało bardzo ale były grzmoty i błyskawice. 
Godzinę przed burzą wybierałam się na przejażdżkę rowerową. 
Burzę lubię oglądać ale tylko przez szybę ,z domu.

Dziekuję serdecznie , że zaglądacie i za komentarze.
Pozdrawiam :)



piątek, 17 czerwca 2016

Koronka klockowa.

Witajcie Kochani !
Koronki klockowej jeszcze u mnie nie było. Podobały mi się zawsze wiec w końcu coś zrobiłam w tym kierunki. Mimo ,że brakuje czasu  i wciąż narzekam  jednak musiałam spróbować.
 Nie wiedziałam z czym to się je , jak zacząć?

Aldonka, koleżanka, z którą spędziłam trochę godzin na malarstwie i ceramice podpowiedziała , gdzie są takie spotkania. Pożyczyła mi kilka klocków , poinstruowała  , co mam wziąć na takie spotkanie. Potrzebny  wałek ale nie miałam więc wzięłam poduszkę.  Szpilki , klocki , nici. Nici najlepiej lniane. Też takich nie miałam. 
Klocki chcę kupić , ale w Polsce jest z tym problem. 

Na pierwszej lekcji pokazano mi jak zrobić splot : płócienko i siekankę  Oczywiście Aldonka przyszła mi z pomocą i dała mi nici , które nawinęłam na pożyczone klocki. Zaczęłam robić "płócienko" a domu ćwiczyłam dalej i od razu poćwiczyłam siekankę. 
Pierwsza moja praca ma wiele błędów, muszę jeszcze poćwiczyć. A wygląda tak :




 Na kolejną , drugą lekcję zamiast poduszki zrobiłam prowizoryczny wałek wypchany trocinami. Lepiej mi się pracowało niż na mojej zbyt miękkiej poduszce ale trochę wstyd mi było z czymś takim chodzić wiec zdecydowałam się uszyć odpowiedni , dobry wałek. Tu skorzystałam z pomocy Gosi.
 Gosia na FB pokazała instrukcję, jak zrobić wałek , krok po kroku. Oczywiście miałam okazję dopytać o szczegóły. Materiały do zrobienia wałka też mi kupiła . 
I jestem ogromnie Jej wdzięczna za wszystko i za to , że pożyczyła mi kilkanaście klocków i jeszcze nawinęła na nie śliczne lniane nici.

Ale się rozgadałam :)))) Wracam do tematu.
 Na drugiej lekcji   - ścieg  grochowina. do tego potrzeba 8 par klocków. Nie miałam wtedy jeszcze odpowiedniej ilości więc częściowo  posiłkowałam się spinaczami 

Paskudny wałek i już nie wytrzymałam wzięłam się za szycie wałka wg instrukcji Gosi .
Rurę i otulinę kupiłam w Castoramie. Otuliny nie musiałam dawać ale jak już  kupiłam to dałam .
W otworze , w rurze z jednej strony dopasowałam pojemnik po dużym kremie i tam umieściłam igielnik na szpilki.Zakrętkę przyozdobiłam serwetkowa różyczką :)
Z drugiej strony jest miejsce na klocki, nici i wszystko, co potrzebne do tworzenia koronki.
 Trochę zdjęć jak to wyglądało.








 Trzecia lekcja :
Ćwiczymy torchon na 12 par klocków - w tym 2 pary innego koloru.



 

 

 Skończyłam i z tej pracy jestem bardziej zadowolona niż z poprzednich. Najgorzej wyszła mi grochowina. Jakiś błąd mi się wkradł. Muszę poćwiczyć :)
Na tym kończę . Dziękuję za wytrwałość. 
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego , słonecznego weekendu:)