piątek, 17 czerwca 2016

Koronka klockowa.

Witajcie Kochani !
Koronki klockowej jeszcze u mnie nie było. Podobały mi się zawsze wiec w końcu coś zrobiłam w tym kierunki. Mimo ,że brakuje czasu  i wciąż narzekam  jednak musiałam spróbować.
 Nie wiedziałam z czym to się je , jak zacząć?

Aldonka, koleżanka, z którą spędziłam trochę godzin na malarstwie i ceramice podpowiedziała , gdzie są takie spotkania. Pożyczyła mi kilka klocków , poinstruowała  , co mam wziąć na takie spotkanie. Potrzebny  wałek ale nie miałam więc wzięłam poduszkę.  Szpilki , klocki , nici. Nici najlepiej lniane. Też takich nie miałam. 
Klocki chcę kupić , ale w Polsce jest z tym problem. 

Na pierwszej lekcji pokazano mi jak zrobić splot : płócienko i siekankę  Oczywiście Aldonka przyszła mi z pomocą i dała mi nici , które nawinęłam na pożyczone klocki. Zaczęłam robić "płócienko" a domu ćwiczyłam dalej i od razu poćwiczyłam siekankę. 
Pierwsza moja praca ma wiele błędów, muszę jeszcze poćwiczyć. A wygląda tak :




 Na kolejną , drugą lekcję zamiast poduszki zrobiłam prowizoryczny wałek wypchany trocinami. Lepiej mi się pracowało niż na mojej zbyt miękkiej poduszce ale trochę wstyd mi było z czymś takim chodzić wiec zdecydowałam się uszyć odpowiedni , dobry wałek. Tu skorzystałam z pomocy Gosi.
 Gosia na FB pokazała instrukcję, jak zrobić wałek , krok po kroku. Oczywiście miałam okazję dopytać o szczegóły. Materiały do zrobienia wałka też mi kupiła . 
I jestem ogromnie Jej wdzięczna za wszystko i za to , że pożyczyła mi kilkanaście klocków i jeszcze nawinęła na nie śliczne lniane nici.

Ale się rozgadałam :)))) Wracam do tematu.
 Na drugiej lekcji   - ścieg  grochowina. do tego potrzeba 8 par klocków. Nie miałam wtedy jeszcze odpowiedniej ilości więc częściowo  posiłkowałam się spinaczami 

Paskudny wałek i już nie wytrzymałam wzięłam się za szycie wałka wg instrukcji Gosi .
Rurę i otulinę kupiłam w Castoramie. Otuliny nie musiałam dawać ale jak już  kupiłam to dałam .
W otworze , w rurze z jednej strony dopasowałam pojemnik po dużym kremie i tam umieściłam igielnik na szpilki.Zakrętkę przyozdobiłam serwetkowa różyczką :)
Z drugiej strony jest miejsce na klocki, nici i wszystko, co potrzebne do tworzenia koronki.
 Trochę zdjęć jak to wyglądało.








 Trzecia lekcja :
Ćwiczymy torchon na 12 par klocków - w tym 2 pary innego koloru.



 

 

 Skończyłam i z tej pracy jestem bardziej zadowolona niż z poprzednich. Najgorzej wyszła mi grochowina. Jakiś błąd mi się wkradł. Muszę poćwiczyć :)
Na tym kończę . Dziękuję za wytrwałość. 
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego , słonecznego weekendu:)


 
  



11 komentarzy:

  1. Super, widzę, że wpadłaś po uszy, ale postępy robisz bardzo szybkie. Wałek super pomysłowy, ja mam taki tradycyjny, ale Twój z tymi schowkami idealny. Co do kołeczków to nam podano adres strony wytwórcy na Słowacji może i Tobie się przyda:
    www.cipkarskepalicky.sk
    pozdrawiam i będę z zaciekawieniem śledzić Twoje postępy :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kaziu... jeny już z frywolitki nic nie kumam, ale ta koronka klockowa to już całkowita abstrakcja dla mnie. Gratuluję samozaparcia.. jeszcze trochę poćwiczysz i cuda nam pokażesz.
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  3. Kaziu mnie też zawsze podobała sie ta technika, ale jak widzę ilość kołeczków i plątaninę nici to mój zapał od razu stygnie, coby nie powiedzieć że zamarza :D
    pięknie Ci wychodzi, a wałek masz rewelacyjny:)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  4. Życzę wytrwałości:) Pozdraweiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Trening czyni mistrza Kochana, jak dla mnie wychodzi Ci t rewelacyjnie i ja laik w tej dzidzinie żadnego błędu nie dostrzegę. Rewelacja Kochana, jak dla mnie oby tak dalej <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  6. O jacie .... rozwarłam szczękę z podziwu :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. fajnie,klocki widzę co roku do kupienia na festiwalu koronki w Bobowej

    OdpowiedzUsuń
  8. Super początki, życzę wytrwałości i trzymam kciuki za postępy:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Hahaha,matulenko Kaziu toć to prawdziwy kosmos dla mnie ,ale wierzę i wiem że za chwilę będziesz w tych klockach mistrzynią .
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  10. nie mialam pojecia , ze to się nazywa grochowina , kratka albo splot torchon . Fajnie sobie radzisz , nie wiem w jakim regionie Polski mieszkasz , ale z klockami moge pomoc .

    OdpowiedzUsuń
  11. Choć jestem mężczyzną to sam robię koronkę.lecz mówiąc szczerze nie jestem mistrzem.

    OdpowiedzUsuń

Każde słowo tu zostawione jest dla mnie zaszczytem i sprawia mi radość.
Dziękuje serdecznie:)