sobota, 25 października 2014

BRĄZ


Cykliczne kolorki

 W Zabawie  w "Cyklicznych kolorkach" u Danusi  w październiku jest BRĄZ. Miałam wielkie trudności, żeby coś zrobić w tym kolorze. Myślałam o rękawiczkach ale nie mam czasu z powodu jak już wspomniałam remontu. Kupiłam wiec kordonek koloru brązowego- melanż i zrobiłam takie małe co nieco . Najpierw sówkę a później zakładkę z sówkami . Zakładka zakończona serduchem z tych samych nici co sówki. Sówki w rzędzie sobie siedzą na siateczce beżowej. Siateczka  to gotowa cześć zakładki. Serduszko swobodnie sobie wisi: 
Najpierw sówka - ta zrobiona z podwójnych nici. Zrobię jeszcze kilka takich  i może innych tez w różnych kolorkach do powieszenia. Wiki już złożyła zamówienie:))) 

I kolejne zdjęcia , tym razem sesja zakładki.


A teraz jeszcze , co myślę o tym kolorku:) 
Czekolada jest pyszna. Kawa ostatnio piję jej mało ale lubię. Kakao kiedyś bardziej , dziś bardzo rzadko piję. Lub ie orzechy a też są brązowe. 
W szafie mam płaszcz wiosenno - jesiennym w kolorze brązowym. Lubię go , jest wygodny ale mąż woli mnie w czymś innym . 
Miałam trochę rzeczy brązowych, mam jeszcze sweterek wełniany w takim kolorze , szalik, rękawiczki, buty. Również brązową torebkę posiadam . Jeżeli chodzi o kolor ubrań to uważam , ze brąz to kolor , który szybko płowieje czy wypiera się? 
Podoba mi się róża herbaciana , ma coś w sobie z tego koloru. Przynajmniej ja ją tak widzę:)
Aha mam jeszcze w jednym pokoju ścianę koloru kawy late lub coś koło tego, taki ciepły jasny brąz. 
Kochane Koleżanki Kolorystki nie nadążam z zaglądaniem do wszystkich waszych brązowych postów ale sukcesywnie to robię i  wkrótce mam nadzieję nadrobię zaległości.

Dziękuję serdecznie za komentarze pod ostatnim postem . 

Odpowiem tutaj- Frywolitka mi się nie nudzi, oczka mnie od niej nie bolą. Tak  naprawdę nie muszę na nią zerkać . A kto robi wie jaka to przyjemna praca i naprawdę można się uzależnić od niej:)
Miłej niedzieli życzę:)


wtorek, 21 października 2014

Wianuszek - kolejny

Wianuszek z wzoru  z bloga Renulki. To drugi u mnie. Pierwszy TU

Tym razem kupiłam nici bardzo cienkie metalizowane. Robiło mi się "trudno", Nie mogłam robić bardzo ciasnych supełków bo nici mają fakturę typu bukle.  Wianuszek jest mały. 

Już zdjęcia pokazuję. Trudno mi było uzyskać odpowiedni kolor wiec kilka ujęć:)


Dziękuję za miłe komentarze  i za troskę . Wiem na Was mogę liczyć. Moje problemy to nie tylko "dołowe" nastawienie ale i  trochę  brak czasu spowodowany w dalszym ciągu remontem. Ale tak to jest jak finanse nie pozwalają na szybkie skończenie sprawy a do tego jak to w starym domu ciągle wychodzi coś nowego. Ostatnio okazało się , ze cieknie z jakiejś rury i szukaj tu.... :(. Już tyle było przeróbek przez lata, ze nawet nie wiadomo dokładnie jak one przebiegają. Rura znaleziona, naprawione i trochę do przodu:)  
Pozdrawiam serdecznie:)

niedziela, 19 października 2014

Bransoletki kolejne.

Nie identyczne ale podobne do poprzednich tu i tu, ale nie identyczne. 

Jedną w kolorze czerwonym, tym razem z przeźroczystymi koraliczkami. Tę zrobiłam dla Amelki. Dwie kolejne w kolorze ecru - nici Ariadna  Ada. Koraliki również w kolorze ecru. Przyznam się , że podobają mi się bardzo.

Zdjęcia wybrałam najlepsze ale mają dużo do życzenia. 






Nie będę się rozpisywała bo musiałabym narzekać a tego nie chce. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję, że zaglądacie i za komentarze:)

środa, 15 października 2014

Wazonik-doniczka

Dziś u mnie nie o moim uzależnieniu- frywolitce lecz o zupełnie nowej dziedzinie sztuki. Wspomniałam jakiś czas temu, że trochę zajmuje mnie ceramika. Mam zajęcia 2h tygodniowo. I dziś byłam i chciałam Wam pokazać już skończoną moją pierwszą pracę. 

W kuchni na parapecie mam zioła w doniczkach i zrobiłam na 2 doniczki wazonik, przynajmniej tak chciałam:)))
 Kolory trochę wyszły mi bardziej pokojowe niż kuchenne i końcowy efekt mnie zaskoczył nawet bardzo miło. Już nie pamiętałam dokładnie  , co namalowałam ale w domu sprawdziłam  wcześniejsze zdjęcia i tym bardziej jestem zaskoczona , co wyszło:)
Teraz po kolei:)
Pierwsza lekcja:) 
Wazonik ulepiony i oddany do suszenia:)


 Po pierwszym wypaleniu, malowanie szkliwienie :)
Szkliwem zrobiłam takie wzorki:) fioletowy środek i kwiatki na zewnątrz. Dno i tło z zewnątrz cielisty kolor. Listki teraz szare ale po wypaleniu mają być zielone. Falbanka cielista z zielonymi kropkami. Na dnie ułożyłam szkiełka zielone i czarne.


 Zobaczcie efekt końcowy. Falbanki nie ma ale za to jakie bohomazy w środku . Najbardziej podoba mi się z zewnątrz i dno wewnątrz. 
Zdjęcia nie oddają  dokładnie wyglądu rzeczywistego  ale z lampą błyskową  jeszcze gorzej. 



Ciekawa jestem jak Wam się podoba moja pierwsza praca w tej dziedzinie:)
Dziękuję za miłe komentarze pod poprzednimi postami:)
Pozdrawiam:)

czwartek, 9 października 2014

Niespodzianka i jeszcze raz bransoletki.

Wczoraj listonosz dostarczył mi niespodziankę. Piękny świecznik i przydasie. Danusiu przydasie się przydadzą a świecznikiem zrobiłaś mi ogromną radość. Jest piękny , wyjątkowo piękny. Moje wnusie też się nim zachwycały. W rzeczywistości są o wiele piękniejsze niż na zdjęciach ale jak mam się pochwalić?!!! Oto zdjęcia:  


 Zobaczcie, jakie cudowne są te różyczki:


Bransoletki , tym razem nie czerwone:)
Jedna z jasnofioletowymi oczkami
Druga z ciemno- różowymi:) 
A dla zainteresowanych krok po kroku, jak powstaje taki kwiatuszek-narcyz:
Dwoma czółenkami. duże kółeczko jednym, małe drugim a między kółeczkami jeden słupek.
Kolejne duże kółeczko
i małe drugim czółenkiem przed zamknięciem .

Szóste duże i małe kółeczko łączymy odpowiednio z pierwszymi.
I tak wygląda po zamknięciu.
od spodu:
A tu rozpisana ilość słupków i pikotek
Teraz jeszcze sesja obu bransoletek:






 Dziękuję za miłe  komentarze pod poprzednimi postami. Wszystkie są bardzo miłe. I powiem Wam , że zastanawiam się nad dwukolorowymi  kwiatuszkami:)
Pozdrawiam serdecznie:)

poniedziałek, 6 października 2014

Bransoletka czerwona o kształcie narcyza i grzyby:)

U mnie jeszcze lato . Mam nadzieje , że u Was też:)
Mieliśmy wolne godziny przedpołudniowe wiec wybraliśmy się do lasu. Grzybów niewiele , pewnie przed nami wyzbierali bo widać było jeszcze pozostawione ogonki - korzonki. Ale na sos starczyło . Najważniejsze, że trochę ruchu, gimnastyki pod krzakami a od czasu do czasu podgrzybek. Oczywiście zdjęcia musiałam zrobić nie tylko podgrzybkom ale i tym niejadalnym grzybkom. Nawet szatankowi:


 

I podgrzybki:



A teraz jeszcze bransoletka 3D, którą ostatnio zrobiłam. Kwiatuszki trochę przypominają kształt narcyza.Może w żółtym kolorze o z odpowiednio zrobionym środeczkiem byłoby lepiej ale teraz jest właśnie tak: 




Jeszcze nie koniec na tej jednej bo mam zamówienia na kolejne:)
Dziękuję serdecznie za komentarze pod poprzednimi postami. Oczywiście sprawiają mi ogromną radość i chęć do tworzenia.
Pozdrawiam Was serdecznie:)