wtorek, 12 kwietnia 2016

Obrus- trzecia, ostatnia odsłona

Ostatnie elementy :
Już koniec . 

Pierwsza i druga odsłona TU i TU.

Podobnie jak przy kolejnych rzędach  zastanawiałam się nad zakończeniem. 
Czy troche łagodnie i płynne łuczki , czy ząbki.
Zostało na koniczynkowych
 ( przerośnięta koniczynka) ząbkach.

W 18-tym rzędzie jest 168 elementów. Robiąc kolejne rzędy miałam  na uwadze ile mam elementów. Czasami kolejne rządki mogą mieć elementy, podzielne przez 2 ,3 lub inna liczbę.  

W moim 19-tym rządzie zrobiłam koniczynki. Jedna koniczynka – 1 element mieściła się na dwóch elementach poprzedniego rzędu. Czyli wyszło mi w tych kolejnych rzędach po 84 elementy. I tak do końca. Ostatni rządek to 84 koniczynki.

Wszystkich rzędów – 21

Obrus robiłam nićmi Ariadna Ada 10. 
Zużyłam ponad 7 motków 50g. Każdy z nich ma 270metrów. Czyli zużyłam około 2km nici.
Zrobienie zajęło mi na pewno ponad 200 godzin . Zaczęłam ją w czerwcu , skończyłam pod koniec marca.
Średnica : prawie 110 cm.
Scheman robiony na bieżąco, nie chce wam pokazywać karteczek na którch robiłam przeliczenia :))))


 Teraz trochę zdjęć  gotowe pracy. 
Było słonecznie więc również ogródkowa sesja zdjęciowa. Przepraszam, że tak dużo zdjęć ale nie pokazywałam pojedynczych postów z pojedynczymi rządkami więc  osoby , które narzekają na blogi z dużą ilością zdjęć a małą ilością tekstu do czytania może tym razem wybaczą  J









Pozdrawiam wszystkich , dziękuję za komentarze i za to, że zaglądacie J

29 komentarzy:

  1. Przepiękne dzieło. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgubiłam szczękę. Przepiekny, cudny i w ogóle naj naj. Podziwiam za wytrwałośc i cierpliwośc.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam i zachwycam sie Twoją Pracą. Ille tych tak długggich okkrążen. :) Pozdrawiam ciepło. Żapraszam do odwiedzin na moim blogu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kaziu jak miło Cię zobaczyć w całej krasie :-) Wyglądasz równie pięknie jak ten obrus. osobiście nie wiem jak można cos takiego wysupłać frywalitką... ale jest namacalny dowód, że można . Podziwiam Cię przede wszystkim za wytrwałość. Do tego samodzielne przeliczanie wzoru. jestem pod ogromnym wrażeniem . Osoba dla której go zrobiłaś musi być dla Ciebie kimś bardzo ważnym, inaczej sobie nie wyobrażam .
    Buziaczki wielkie !!!

    OdpowiedzUsuń
  5. I to się nazywa FRYWOLITKA!
    Kaziu, powaliłaś mnie tym obrusem. Ogrom pracy, wiele godzin supłania, ale efekt jest spektakularny. Jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich umiejętności, cierpliwości i dokładności.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. WOW, piękne CUDO, PODZIWIAM! pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znajduję słów wyrażających moje odczucia..Pozostaje mi tylko podziwiać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niesamowite!!!!!!!!! ile pracy, wytrwałości... i taki przepiękny wzór!!!!!!!!! PODZIWIAM :)))))

    OdpowiedzUsuń
  9. Rewelacyjne , ile tu pracy i za pewne nerwów poszło !!
    Bardzo mi się podoba , aż zazdroszczę umiejętności :):)

    OdpowiedzUsuń
  10. Rewelacja , wspaniala , piekna praca . Chyle czo0la.

    OdpowiedzUsuń
  11. Teraz to dostałaś już turbodoładowania, wyszło przepięknie. W życiu nie zrobiłabym tak dużej pracy z całości, ewentualnie z elementów. Jesteś kruszynka, ale jaka Wielka !
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zachwycająca serweta. Wspaniałe dzieło. Brakuje mi słów, aby opisać jak bardzo mi się podoba.
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
  13. Obrus jest naprawdę imponujący. Dopiero teraz, kiedy zobaczyłam zdjęcie z Tobą i obrusem, uświadomiłam sobie jaki jest wielki. Dawno temu robiłam obrus na szydełku i zajęło mi to dobre 3 miesiące. Mąż nawet myślał, że nigdy tego nie skończę. A Ty udowodniłaś, że można zrobić obrus frywolitkowy, a przecież ta technika wymaga znacznie więcej pracy niż szydełko. Jestem pełna podziwu dla Ciebie i Twojej pracy!

    OdpowiedzUsuń
  14. Dzieło! Podziwiam cudo.Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. WOW. To dopiero arcydzieło! Mnóstwo mrówczej pracy za Tobą. Podziwiam Ciebie i pracę.

    OdpowiedzUsuń
  16. Obrus jest mega niesamowity. Kosztował bardzo dużo pracy, ale efekt powala na kolana. Piękne dzieło, w zasadzie nie bójmy się tego słowa, "piękne dzieło sztuki" Podziwiam, podziwiam i jeszcze raz podziwiam.
    Pozdrawiam serdecznie :-)  

    OdpowiedzUsuń
  17. Gratuluję, jest przepiękny!

    OdpowiedzUsuń
  18. Przepiękny, podziwiam cierpliwość ale równocześnie walory estetyczne obrusa. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. CUDO! Brak mi słów, jeszcze długo będę zbierać szczękę z podłogi :) Podziwiam i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kaziu, jestem pełna podziwu dla Twoje pracy! Nie dość, że obrus prezentuje się prześlicznie, to jak pomyślę o tych wszystkich przeliczeniach... padam na kolana :-). Buziaki wielkie przesyłam :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. po raz kolejny padłam trupem! ;-D
    no bajka!
    malutkie formy mocno nawyrężają moją anielską ;-P cierpliwość
    a tu taka tytaniczna praca....
    Kaziu szacun!
    Co ja mówię! SZACUN! :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja jak Dorcia wyżej padłam :)
    cudny i ogromny obrus- chyba zachorowałam na taki, ale w moim wykonaniu pewnie będzie za dwa / trzy lata :D
    Podziwiam nieustannie i pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  23. Kawał porządnej, wielkiej pracy. Coś wspaniałego!

    OdpowiedzUsuń
  24. Wspaniały obrus! Podziwiam za ogrom pracy włożony w jego wykonanie.Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Przepiękny obrus! podziwiam, że można taki wielki zrobić frywolitką:) Ja bym go robiła pewnie ze trzy lata, albo dłużej!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Kaziu, ten obrus to prawdziwe cudo. Wykonałaś kawał fantastycznej pracy.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Każde słowo tu zostawione jest dla mnie zaszczytem i sprawia mi radość.
Dziękuje serdecznie:)