Witam wszystkich zaglądających.
Laptop wrócił z naprawy więc mogę wstawić nowy post i dokładniej polatać po blogach!
Dziś świąteczne dzwoneczki frywolitkowe.
chciałam zrobić takie zgrabniutkie ale wychodziły mi różne, zbyt chude lub za bardzo pękate ale dzwonki są różne, prawda? Dzwoneczki wszystkie robiłam koronką frywolitkową czółenkami. Nici - Ariadna, Muza 10. Mam zamiar zrobić kilka z cieńszych nici i z atłaska. Jeden z dzwonków dałam do Konkursu Mikołajowego dla Rękodzielników- w Galerii Gracja na fb.
Tu pokazuję go z każdej strony:)
Oczywiście znajomy motyw wzoru, który wcześniej wykorzystałam przede wszystkim do kołnierzyków.
Serduszka dzwonków również są frywolitkowe.
A teraz następne dzwoneczki:
Ten poniżej robiłam korzystając z wzoru Renulki:
http://renulek.blogspot.com/2013/10/frywolitkowy-dzwoneczek.html
A tu razem:
Dziękuje za komentarze pod poprzednimi postami i serdecznie Wszystkich Pozdrawiam:)
Jak ja Cię podziwiam za te prace frywolitkowe to nawet nie masz pojęcia ,uwielbiam oglądać coś czego sama nie umiem a kusi ogromnie..Kiedyś w końcu się przełamię i coś spróbuję a wtedy Ty lepiej się kryj od ostrzału moich pytań.Buziaki Kazieńko:)
OdpowiedzUsuńPrzecudne! niesamowicie mi się podobają!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam gorąco!
Przepiękne, marzy mi się żeby nauczyć się robić takie frywolitki, zazdroszczę cierpliwości :)
OdpowiedzUsuńKazieńko są boskie;)))Co bys nie zrobia metodą frywolitkowa jest cudne i niepowtarzane.;)Zastanawiam się,czy będziesz je usztywniać.Ja bym je potrafktowała wodą z cukrem;)To,że mają rożne kształty to super,nie będzie nudno;))
OdpowiedzUsuńCałuski;)
Świetne są!!! Chyba jutro też się zabiorę za dzwonki frywolitkowe a jeszcze bombki czekają na gatki. Ech, że też czas nie chce się rozciągnąć. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Musze się nauczy c frywolitki. To mój priorytet na kilka następnych lat... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwow! coś niesamowitego!
OdpowiedzUsuńpiękne dzwoneczki :) uwielbiam frywolitkę, chociaż nieraz mi nerwów "zje" :) Życzę powodzenia w konkursie :)
OdpowiedzUsuńDzwoneczki są prześliczne. ja nie widzę w nich żadnej różnicy. Cudeńka!!!
OdpowiedzUsuńPróbowałam. Dla mnie to czarna magia.
Serdecznie pozdrawiam:)
Śliczne są te Twoje dzwoneczki ;-)
OdpowiedzUsuńPiękne!! Anielska cierpliwość to Twoje drugie imię chyba :)
OdpowiedzUsuńŚliczne!!! Cudownie będzie wyglądać choinka ozdobiona takimi dzwoneczkami.
OdpowiedzUsuńPiękne dzwoneczki! Czy takie dzwoneczki robi się jednym czółenkiem , czy dwoma? Może masz gdzieś rozpisany taki wzór? Chętnie spróbowałabym, ale bez rozpiski nie dam rady.Mogę tylko podziwiać
OdpowiedzUsuńjeden dzwoneczek jest od Rnulki- http://renulek.blogspot.com/2013/10/frywolitkowy-dzwoneczek.html
UsuńA ten wczesniejszy rozpiszę przy okazji. Chyba, ze będziesz nim zainteresowana zrobię to mozliwie szybko
Dziękuję i czekam cierpliwie! Pozdrawiam serdecznie.
Usuń