Kilka prac, które zrobiłam kolejny raz.
Różaniec spodobał się więc mnie poproszono i zrobiłam inny niż poprzednie. Kupiłam cieniowane niebieskie nici i chętnie z nich zrobiłam dziesiątek różańca.
Trochę zmieniłam nie tylko kolor ale równiez zewnętrzny łańcuszek jest pokręcony. Na zbliżeniach widać. Oprócz różańca zrobiłam jeszcze naszyjniki, jakie już wcześniej robiłam .
Najpierw różaniec:
I naszyjniki:
Proste wzory ale są bardzo wdzięczne i na młodziutkiej szyji wyglądają uroczo:)
Wciąż czuję się zmęczona i marzy mi się jakiś wyjazd , najlepiej nad morze ale na razie się na to nie zanosi. Jeszcze robótki ręczne, czy rysowanie chętnie robię. Najgorzej idzie mi ze sprzątaniem w chałupie. Przydałaby sie jakaś "Marysia" , która lubi sprzatać:)
Może Wasze rady zmienią moje nastawienie?
Dziękuje za wszystkie komentarze :)
Dziękuje za wszystkie komentarze :)
Pozdrawiam serdecznie:)
Piekne rzeczy robisz, naprawde, znam to , to co sprawia nam przyjemnosc lubimy robic bo to jest sama radosc, sprzatanie, nie musisz mi o tym mowic, najchetniej chcialabym ,zeby to ktos robil za mnie,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńno to szkoda, że mieszkamy tak daleko Kaziu, bo ja ciągle w szale sprzątania jestem :D
OdpowiedzUsuńnajprostsze wzory są najpiękniejsze i zawsze sie sprawdzają i obronią,
Piękne prace, pozdrawiam cieplutko:)
Prace piękne i różaniec i naszyjniki. A co do sprzątania, to się nie martw: co masz zrobić dzisiaj zrób pojutrze, będziesz mieć dwa dni wolnego, oczywiście na takie piękne robótki :-) pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńBo z tym sprzątaniem tak jest cały dzień tyrasz i końca nie widać a jak zrobisz robótkę to rezultat gołym okiem widać, aż przyjemnie popatrzeć. Swoja drogą to też by mi się przydał mały wyjazd, ale o tym to mogę tylko pomarzyć:) pozdrawiam cieplutko i miłej niedzieli CI życzę:)
OdpowiedzUsuńNaszyjniki śliczne, a różaniec prezentuje się super:)
OdpowiedzUsuńOch Kaziu,
OdpowiedzUsuńz zachwytem patrzę na Twoje prześliczne prace. Różaniec (Dziesiątka) uroczy.
Uwielbiam sprzątać.Gdybym mieszkała bliżej, bardzo chętnie byłabym Twoją Marysia.
Buziaki.
Pozdrowienia:)*
Urocze są te twoje prace frywolitkowe. Jeśli chodzi o sprzątanie to ja mam taki sam problem, nie cierpę tego robić, w kółko to samo. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńKaziu, to co lubimy robić, robimy chętnie. Sprzątania ja również nie lubię, sprzątam, bo muszę. I tak jakoś mi nie współgra ta moja niechęć do porządku, bo bałaganu nie lubię. Bez sensu to :))))))))))))))
OdpowiedzUsuńRobótki śliczne, zwłaszcza różowy komplecik :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Fajne te frywolitkowe wyroby :)
OdpowiedzUsuńCo do sprzątania, to nie ma rady i albo zatrudnić kogoś do tego, albo poczekać aż przyjdzie Tobie ochota. U mnie na razie opcja druga. Na razie ochoty brak, więc tylko tak po łebkach, żeby gary ze zlewu nie wyłaziły, a podłoga nie utonęła w kocich kłakach ;)
piękne prace, piękne kolory, co do porządku to bardzo go lubię, sprzątać lubię ale czasu mi na wszystko ostatnio brakuje:)
OdpowiedzUsuńPiekne są Twoje frywolitki , wszystkie bez wyjątku . Uwielbiam je ogladać .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Urocze i delikatne naszyjniki.
OdpowiedzUsuńSprzątanie to syzyfowa praca... żeby tak jeszcze domownicy poczuwali się do ogarnięcia własnego bałaganu...Swoją drogą zawsze mówiłam, że dom to nie muzeum :-)
I mnie marzy się wypoczynek, najchętniej uciekłabym z domu by wreszcie zająć się tylko sobą ;-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Piękny frywolitkowy różaniec i naszyjnik! A co do sprzątania to ja to lubię robić, wtedy się odstresowuję:D wiem, wiem to dziwne...
OdpowiedzUsuńKaziu zauroczyły mnie te naszyjniki ,szczegółnie ten z tym kwiatkiem.Kurcze jest zarąbisty ,taki delikatny i gustowny.
OdpowiedzUsuńBuziaczki słoneczko moje :)
Piękna biżuteria :)
OdpowiedzUsuńPiękne prace. Mój zachwyt nad Twoimi frywolitkami nie przemija. Zawsze mnie zaskakujesz precyzją i delikatnością:)
OdpowiedzUsuń