U mnie jeszcze lato . Mam nadzieje , że u Was też:)
Mieliśmy wolne godziny przedpołudniowe wiec wybraliśmy się do lasu. Grzybów niewiele , pewnie przed nami wyzbierali bo widać było jeszcze pozostawione ogonki - korzonki. Ale na sos starczyło . Najważniejsze, że trochę ruchu, gimnastyki pod krzakami a od czasu do czasu podgrzybek. Oczywiście zdjęcia musiałam zrobić nie tylko podgrzybkom ale i tym niejadalnym grzybkom. Nawet szatankowi:
I podgrzybki:
A teraz jeszcze bransoletka 3D, którą ostatnio zrobiłam. Kwiatuszki trochę przypominają kształt narcyza.Może w żółtym kolorze o z odpowiednio zrobionym środeczkiem byłoby lepiej ale teraz jest właśnie tak:
Jeszcze nie koniec na tej jednej bo mam zamówienia na kolejne:)
Dziękuję serdecznie za komentarze pod poprzednimi postami. Oczywiście sprawiają mi ogromną radość i chęć do tworzenia.
Pozdrawiam Was serdecznie:)
Śliczna bransoletka :)
OdpowiedzUsuńBranzoletka śliczna, a grzybków zazdroszczę:) pozdrawiam poniedziałkowo:)
OdpowiedzUsuńNo proszę jakie świetne zbiory,u mnie nadal mało grzybów,dobrze,że mam zapasy z zeszłego roku .Kaziula bransoletka jest cudowna ,kiedyś też koniecznie zrób w żółtym kolorze,będzie extra.Buziaki :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta bransoletka! Świetna! Ja do frywolitek nawet nie siadam :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńKaziu grzybków To Ci zazdroszczę . Ja nie miałam okazji w tym roku nazbierać. foteczki cudne zrobiłas aż sie japa do tych maslaczków i podgrzyków śmieje.
OdpowiedzUsuńA frywolitkowa brabsoletke jak zawsze przepiekna, i wcale się nie dziwie że masz zamówienia na kolejne. Pozdrówka serdeczne
to się nagimnastykowałaś przy zbieraniu tych grzybków:) Troszkę ich jest! Ale najważniejszy jest spacer po lesie!
OdpowiedzUsuńBransoletka urocza, jak Ty frywolitki ładnie umiesz robić! Zazdroszczę umiejętności.
Kaziu zazdroszczę grzybów, w tym roku bardzo mało ich u nas, a każdą słoneczną chwilkę staram się spędzić w ogrodzie i przygotować go do zimy.
OdpowiedzUsuńBransoletka jest cudna- frywolitka niezmiennie mnie zachwyca:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Ślicznie Ci wyszły te kwiatuszki :)
OdpowiedzUsuńGrzybków zazdroszczę ....a bransoletka cudna :)
OdpowiedzUsuńDroga Kaziu ja również ci tych grzybów zazdroszczę boję się teraz chodzić po lesie by się nie potknąć - bransoletka jest cudowna ale ja wolę kolorki ecru i białę - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńśliczna bransoletka:) a grzyby hmmm to jest to czego mi w tym roku najbardziej brakuje:)
OdpowiedzUsuńBransoletka piękna i w czerwieni i pewno w innym kolorze też by taka była. Przede wszystkim perfekcyjnie wykonana. A grzyby, super, oj jak bym po lesie pochodziła, ale to pewnie już nie w tym roku :-)
OdpowiedzUsuńPiękna bransoletka:))) i wcale się nie dziwię, że będą kolejne.
OdpowiedzUsuńMoże oprócz jednokolorowych pojawią się dwukolorowe;)
Pozdrawiam cieplutko:) Kasia
Całkiem sporo tych grzybków znaleźliście :) A inne to wdzięczne obiekty do fotografowania :))
OdpowiedzUsuńBransoletka bardzo ładna, walentynkowa ;)
Już widzę te frywolitkowe narcyzy - czekam, aż je pokażesz, bo bransoletka wygląda pięknie.
OdpowiedzUsuńA jakby ta śliczna bransoletka była w dwóch kolorach ? Upps, już Kasia to zaproponowała. To znaczy, że to dobry pomysł :)
OdpowiedzUsuńKoronkowa robota:):)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z nad Bałtyku ślę
Wow, ile grzybów! :) A bransoletka śliczna i energetyczna :)
OdpowiedzUsuńpozachwycałam się... :-) idę zglądać dalej...
OdpowiedzUsuń