Serwetka " wiosna2015"- wg. Renulki skończona. Już jakiś czas temu ale w końcu pokazuję. Jednoczesnie robiłam tę ecru z Ady 30 i białą - zAdy10, jeszcze nie skończyłam.
Serwetka o średnicy 40 cm.
Zdjęcia , znowu problem . Ciemniejsze tło by było lepsze ale jest jak jest. Po wyprasowaniu trochę faluje czego w realu nie widać tak jak na zdjęciach.
Zdjęcia , znowu problem . Ciemniejsze tło by było lepsze ale jest jak jest. Po wyprasowaniu trochę faluje czego w realu nie widać tak jak na zdjęciach.
A na innym tle:
Te serwetkę daje na wyzwanie kolorystyczne u Danusi
O kolorku napisałam w komentarzu u Danusi ale dopowiem , ze lubię ecru i w ubiorze i we wnętrzach i jeszcze
banerek
Jeszcze plusy i minusy zabawy :
Minusów brak:)
- A plusów jest wiele. Po pierwsze poznajemy się w szerszym gronie.
- Poznajemy różne techniki.
- Wspaniałe prace.
- Danusia motywuje nas do myślenia i sama tworzy cudeńka.
- I jeszcze mamy o wiele więcej i jeszcze wiecej wejść na nasze blogi, przede wszystkim posty związane z kolorkami są najbardziej uczęszczane>
Ogromnie sie cieszę, że moja piersza praca z haftem wstążeczkowym spodobała się. Podoba mi się ta technika i na pewno coś jeszcze zrobię.
Dziękuję za komentarze i że zaglądacie.
Miłego długiego weekendu:)
Ślicznie wygląda :) Co do falowania- można ją troszkę usztywnić i porozpinać szpileczkami, żeby nadać jej kształt. U mnie to działa lepiej niż prasowanie ;)
OdpowiedzUsuńJoasiu a czym usztywniasz?
UsuńTylko ługa. Zazwyczaj nie rozcieńczona i wtedy serwetka jest taka na mur- beton dlatego trzeba ją dobrze napiąć póki jest mokra :) Jak wyschnie, można ją jeszcze potraktować żelazkiem przez ściereczkę, ale to zazwyczaj jest zbędne :)
UsuńKaziu piekna jest ta serwetka, oj podziwiam , podziwiam za to supłanie . Ale wiesz że ona sie idealnie wpasowała w noey kolorek u Danusi . Może zabawisz się z nami i zgłosisz serwetke na majowy kolorek .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życze udanego słonecznego weekendu
Chciałabym i myślałam o tym ale nie wiem czy spełnia wymogi? Musiałabym doczytać ale z czasem kiepsko:)
UsuńPiękna serwetka! Może sprawi, że wiosna zagości u nas na dobre. Ciekawa jestem jakiej średnicy będzie ta biała piękność z Ady 10. Ładnie wyszło, więc życzę dalszego owocnego supłania. Ja Kaziu dzięki Tobie tworzę rząd dziewiąty. Dziękuję!.
OdpowiedzUsuńSwoje prace usztywniam Ługą rożcieńczoną wodą i suszę na ręczniku. Nie prasuję wcale.
Pozdrawiam!!!
Dziękuję Tereso, też jestem ciekawa jaka będzie różnica :) Czy ługą pryskasz serwetke czy po praniu po prostu traktujesz jak krochmalem?
OdpowiedzUsuńPo praniu moczę w roztworze ługi z wodą.
UsuńMistrzostwo!
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńPiękna, z całą pewnością będzie pasowała do wielu wnętrz :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę umiejętności, niestety ani ja ani Karolinka nie potrafimy tworzyć serwet ale zawsze podziwiamy :)
Pozdrawiamy cieplutko,
Nasz skrawek ziemi
tak, taka serwetka pasuje do tak pięknych wnętrz. Frywolitka wygląda lepiej w rzeczywistosci niz na zdjęciach:)
UsuńKaziu ale się wstrzeliłaś z majowym kolorkiem:)
OdpowiedzUsuńMoja serwetka wyszła trochę większa, pewnie przez igłę, ale się nie faluje, ale serwetka jest tak piękna że wcale jej to nie przeszkadza:)
To falowania widac na zdjeciach a teraz już sie ładnie ułożyła:)
UsuńSuper:)
OdpowiedzUsuńdziekuję
UsuńPiękna serwetka, zachwycam się :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam podziwiam.... Piekna serwetka, ale ile pracy w nią włożyłas to juz tylko Ty sama wiesz:) Super praca!!!
OdpowiedzUsuńtak pracy wiele :) dziękuję
UsuńOjej! Jakie cudeńko!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękna serwetka! Na pewno będzie pasować do każdego pokoju i dodat mu troszkę elegancji :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie serwetki w takim kolorze. Tym bardziej, ze robiona z cieńkich nici wiec trochę jak pajęczynka:)
UsuńKazieńko kochana serwetka jest cudowna ,w życiu czegoś takiego nie zrobię .Jestem nią zachwycona jak wszystkimi Twoimi pracami w tej dziedzinie.
OdpowiedzUsuńDziękuję ,że nadal chcesz brać udział w mojej zabawie.Mówisz same plusy,nie wierzę ,zawsze jakiś minusik się trafi .
Buziaki kochana i słoneczka jak najwięcej bo za oknem masakra:)
Danusiu, nigdy nie mów.... wiesz:)
UsuńTy taka zdolniacha cokolwiek bierzesz w swoje ręce robisz z tego cudeńko:)
A słoneczko u mnie po południu zaświeciło wiec przesyłam promyki:)
Ileż to roboty :) Piękna ta serweta.
OdpowiedzUsuńroboty duzo ale efekt cieszy:)
UsuńO jeju... napracowałaś się kobietko! Ale efekt fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńlubie czółenka , nie robie niczego na wyscigi tylko dla przyjemnosci więc mimo długich godzin supłania warto właśnie dla efektu.:)
UsuńJak pajęczynka! Dla mnie niewyobrażalne ile musiałaś naplątać tych supełków. Wciąż się zachwycam frywolitka i myślę że latem z nią się zmierzę;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam weekendowo:)
Zachecam Cie do zmierzenia sie z tą sztuka a warto . I chętnie pomogę :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Uwielbiam frywolitki, a ta jest wyjątkowo przecudna. Może kiedyś też się tego nauczę :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZachęcam , warto spróbowac i faktycznie nie jest tak trudna ta technika na jaką wygląda. Na pewno wymaga cierpliwości, szczególnie na poczatku:)
UsuńNic dodać nic ująć po prostu cudeńko pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńdziekuję i pozdrawiam serdecznie
UsuńPiękna serwetka, uwielbiam frywolitkę, ale je nie robię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Kaziu, jesteś mistrzynią frywolitki i to w takim wielkim rozmiarze jak serweta! Cudna jest!!!!
OdpowiedzUsuńDostałam od Klimju biżuterię frywolitkową, jest cudna, teraz z bliska mogę podziwiać to co robicie, co Ty robisz. Ciepło pozdrawiam.
Imponująca serwetka! Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńWiesz co, jak faluje, to może weź ją naciągnij, przypnij na mokro szpilkami i niech tak sobie wyschnie. Możesz też trochę ją nakrochmalić do tego.
Uściski!:))
Wow! Rewelacja! Dla mnie frywolitki to czarna magia! Szczerze podziwiam :-)
OdpowiedzUsuńłoł- SUPER !
OdpowiedzUsuńŚliczna serwetka i jak perfekcyjnie wykonana. Tylko podziwiać.
OdpowiedzUsuńMoże też kiedyś tak będę robić. Pozdrawiam.
Przepiękna serwetka! Frywolitka to dla mnie czarna magia, ale domyślam się ile roboty było przy tak dużej pracy:)
OdpowiedzUsuńcudo po prostu :)
OdpowiedzUsuńno i kopara mi spadła:) cudo!
OdpowiedzUsuńCudeńko, po prostu cudeńko :-)
OdpowiedzUsuńPrześliczna! Cudo! Niesamowita praca :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna i delikatna serweta! Podziwiam :))
OdpowiedzUsuńPrzepiękna serweta. Też słowo "delikatna" od razu przyszło mi do głowy, jak wyżej.
OdpowiedzUsuńJesteś Mistrzem!
OdpowiedzUsuńDelikatna jak mgiełka,czysty artyzm. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńRewelacyjna serweta, zazdroszczę umiejętności, bo dla mnie frywolitka to czarna magia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFantastyczna.
OdpowiedzUsuńKaziu, u Ciebie to normalność.
Jesteś prawdziwą artystką.
Pozdrawiam:)*
Ależ pięknie nawywijana :) Frywolitka to kolejna technika, która czeka na swoją chwilę u mnie - haha :) Ale niezmiennie podziwiam :)
OdpowiedzUsuńTaka delikatna, przepiękna ;)
OdpowiedzUsuńPiękna :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się frywolitki, tym bardziej, że ja znam tylko jedną osobę, która je tworzy więc tym bardziej podziwiam za wkład pracy. Bo jest to naprawdę pracochłonna technika ale efekt powalający. Śliczna jest ta serweta!
OdpowiedzUsuńsupłania a supłania! podziwiam za cierpliwości efekt :-)
OdpowiedzUsuńrewelacyjna serwetka :) ślicznie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńŚliczna serwetka, wystarczy ją lekko usztywnić i będzie pięknie się układać i zdobić każdy stolik :)
OdpowiedzUsuńSerwetka przeurocza, podziwiam frywolitke od dawna. Wszystkie uwagi pod postem słuszne. Cieszę się, że do ciebie trafiłam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za wszystkie komentarze . Wszystkie uwagi sa ważne:)
OdpowiedzUsuńCudo. Ależ musiała kosztować pracy! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczności :)
OdpowiedzUsuńNie mam zielonego pojęcia jak robi się takie cuda, ale napewno trzeba w to włożyć mnóstwo pracy. Śliczna
OdpowiedzUsuńNigdy nie zrozumiem,jak można taką pajęczynkę zrobić,boże ile to pracy i "dziubania" tych supełków,i TY i wszystkie babeczki które to potrafią, jesteście WIELKIE mistrzynie,
OdpowiedzUsuńpodziwiam całym sercem
Ale cudo! Ileż to cierpliwości i pracy wymaga, ale efekt - wspaniały.
OdpowiedzUsuńZawsze podziwiam "takie' serwetki, a Twoja jest zachwycająca. Istne cudo i wiem ile to pracy trzeba, żeby taką zrobić. Tym bardziej chylę czoło. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna serwetka:) cudowna,:) podziwiam i wzór i wykonanie i Wielkość :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Szczerze podziwiam - piękna serwetka:)
OdpowiedzUsuńKompletnie nie znam tej techniki ale wygląda na bardzo pracochłonna, podziwiam za cierpliwość i precyzję :)
OdpowiedzUsuńFrywolitka.... wspaniała technika i cudne rzeczy wychodzą co widać u Ciebie, podziwiam cierpliwość w "pleceniu" tej serwetki, ale za to jaki efekt.. :)
OdpowiedzUsuńImponująca praca! :) podziwiam wytrwałość - świetny efekt! :))
OdpowiedzUsuńPiękna ta serwetka, tak ładnie i delikatnie wygląda. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWow, niesamowita jest!!! Masz talent w rękach
OdpowiedzUsuńFrywolitka zawsze mnie zachwyca a w takim dużym rozmiarze to już mistrzostwo, jest po prostu przepiękna:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńWow! Jestem pod wrażeniem! W ogóle podziwiam osoby zajmujące się frywolitką (dla mnie to czarna magia), zawsze widziałam niewielkie prace, ale to? To jest genialne!
OdpowiedzUsuńCudo, aż szkoda kłaść na stół.
OdpowiedzUsuńPodziwiam,podziwiam,podziwiam... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOgrom pracy ;) U mnie po dwóch dniach prób wywijania czółenkiem ledwo jeden kwiatuszek się wykluł ;)
OdpowiedzUsuńBardzo piękna praca. Kwiatuszki na obrzeżu nadają taki lekki i kobiecy charakter.
OdpowiedzUsuńPiękna serwetka, też tak bym chciała umieć, ale dla mnie to czarna magia :))
OdpowiedzUsuńCudo zazdroszczę ja nawet półsłupka nie potrafię zrobić:)
OdpowiedzUsuńPiękna i niesamowicie delikatnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńJest przepiękna! Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńśliczna serweta :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFrywolitka zachwyca mnie nieustannie. Twoja serwetka jest obłędna. Po prostu słów mi brakuje - nie potrafię sobie wyobrazić, ile trudu musiałaś w nią włożyć - ale efekt jest tego wart. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJesuśku kochany, śliczności robisz takie. Pamiętam moją babcię siedzącą i machającą czółenkiem i z podziwu wyjść nie mogłam jakie cudeńka robiła. Twoja serwetka jest prześliczna i wyobrażam sobie ile pracy i nadzwyczajnej cierpliwości potrzeba by ją zrobić. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńOjojoj !!!! Jaka piękna !!!
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Serwetka jest prześliczna szkoda że ja takich cudeniek nie potrafię robić. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNa usta ciśnie mi się jedno słowo: podziw! Ta serweta jest zachwycajaca! Gratuluję takentu i cierpliwości1 Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńBardzo piękna serwetka,robi pozytywne wrażenie.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń