Podkowa i konik oraz dużo czterolistknych koniczynek. A w ogóle duuuużo zieleni.Tak miało być. Bo właściwie robiłam go z myślą o zielonym wyzwaniu u Danusi.
Niestety szkliwo i szkiełko robią różne niespodzianki. Nawet a przede wszysttkim kolorystyczne. Wydawało mi się , że odpowiednio dużo dałam zielonych szkiełek i nieco szkliwa zielonego ale glina na to wszystko zareagowała inaczej niż myślałam. Szkoda, że nie zrobiłam zdjęcia po szkilwieniu przed włożeniem do pieca . A wyszło tak.
A tu z serduszkiem zielonym . Serduszko też ceramiczne piekłam razem z podkówką.
Mimo , że praca nie nadaje sie na wyzwanie opowiem Danusiu o zieleni bo chyba nic nie uda mi sie już zrobić w tym kolorze a to z powodu braku czasu!!!!
W marcu pąki, pierwsze listki, w kwietniu już więcej kolorów.
A ja:)
Uwielbiam maj, bo jest tak pieknie soczyście zielony. Młode listki , zielone drzewa. Wyzwala u mnie wspomnienia spacerów na wałach tuż przy rzece w dzieciństwie . Młode drzewa obrastajace ścieżkę , którą biegaliśmy i zielone listki jeszcze bardzo delikatne i oczywiscie chrabąszcze:)
Uwielbiam maj, bo jest tak pieknie soczyście zielony. Młode listki , zielone drzewa. Wyzwala u mnie wspomnienia spacerów na wałach tuż przy rzece w dzieciństwie . Młode drzewa obrastajace ścieżkę , którą biegaliśmy i zielone listki jeszcze bardzo delikatne i oczywiscie chrabąszcze:)
A tak ...lubię zielone ściany, lubię w takim pokoju czytać. Chyba oczy faktycznie odpoczywają w zieleni. Kiedyś miałam komplet wypoczynkowy (obicia) w kolorze zielonym. Obecnie nie mam ścian zielonych. Jedynie jedna ścianka seledynowa w kuchni.
Czasami miałam jakis kostium czy inny ciuszek ale też raczej seledyn. Ale w cieżkich czasach, gdy w sklepach były prawie pustki ja kupiłam sobie niemieckie kozaczki w kolorze zielonym - butelkowym. Świetna skórka:)
Oczywiście kostium w pracy też oprócz białych, niebieskich był również zielony.
Oczywiście kostium w pracy też oprócz białych, niebieskich był również zielony.
Zielona to przede wszystkim trawa, liście, piękna rzęsa na stawie . Super widoczek , muszę to kiedyś namalować, staw, lilie , rzęsa i kaczki pływające:))))
A jeżeli chodzi o seledyn to dodatki w niewielkiej ilosci ale jednak ciemne. Szary ciemny ale bardziej grafit. Odpowiedni odcień ciemnego granatu zbliżony do grafitu . Myślę , że fiolet też by pasował ale wolałabym granat.
Zółć i jasne kolory chyba mało zaznaczają seledyn. Odbieraja mu charakter:)
To tyle na ten temat.
Pozdrawiam serdecznie:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Kaziu, z ogromną przyjemnością i uwagą obejrzałam Twoje prace. Myślę, że to musi być fascynujący proces tworzenia, tym bardziej, że efekt końcowy może różnić się od zamierzonego. Podkówka wygląda bardzo ciekawie, wewnątrz zrobił się całkiem fajny widoczek. Ale skupiłam się bardziej na sercu -nie wiem czy się zasugerowałam, ale widzę że ma lekkie odcienie zieleni na całej powierzchni. Poza tym podobają mi się te zawijaski i odciski.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tej nauki ceramiki :-)
Kaziu oj przydałaby się mi ta Twoja podkówka w piatek , może wtedy bym miała kolano w całości. Szkda , że piec nie docenił Twojej pieknej pracy i zabrał Ci calą zieleń. Szkoa bo byłaby piekna, bardzo oryginalna praca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
szkoda Kaziu, bo praca jest piękna i wyjątkowa:)
OdpowiedzUsuńCeramika to fascynujące rękodzieło, ach jak ja bym chciała tak się bawić! Nie spodziewałam się, że takie niespodzianki mogą wyjść w pracy. Zmiana koloru to jest wielka niespodzianka:) Ale praca bardzo ciekawa, podkówka i serduszko są cudne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
wow podziwiam:)pobawiłabym się ceramiką więc Ci zazdroszczę, że miałas możliwość:) co do zieleni to mam zieloną sypialnię i to w dwóch odcieniach:)
OdpowiedzUsuńŚliczna praca :)
OdpowiedzUsuńŁadna ta podkowa!
OdpowiedzUsuńfajna zabawa..a jkai efekt:):)
OdpowiedzUsuńPiękna podkówka. Bardzo ciekawa praca. Serduszko też pięknie udekorowane i ten kształt przecudny.! Taka ceramika to pewnie wielka przygoda. Jesteś Kaziu super! Nie ma chyba dziedziny, w której byś się nie sprawdziła. Gratuluję!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna podkówka, ale serduszko chyba podoba mi się jeszcze bardziej przez swoją delikatność i te zawijaski :) Zazdroszczę pracy z ceramiką, bo to musi być naprawdę fascynujące zajęcie - marzę, żeby kiedyś spróbować :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna podkowa, na pewno przynosi szczęście ;)
OdpowiedzUsuń