Witam nowe osoby i wszystkich , którzy zaglądają do mnie :) Ostatnio zwijam rurki z gazet, maluje i plotę. Trochę drobiazgów zrobiłam i nie mam kiedy wstawić na bloga.
Zrobiłam wózeczek , to już mój trzeci. Zrobiłam go dlatego, że byłam zaproszona na chrzciny więc z taką małą tematyczną niespodzianką wystąpiłam.
Dzidziuś jeszcze nie reaguje na takie zabawki ale rodzice Lidzi chyba pierwszy raz zobaczyli papierowy wózeczek i byli mile zaskoczeni:)
Rurki białe nie malowane, nie ozdabiałam zbytnio. Ozdobą była uśmiechnięta laleczka:
A , że wciąż jesień , jest ciepło jakby to było jeszcze lato więc jesienne bukiety z liści i różyczek z liści w koszyczku trochę fikuśnym z rączka zamocowaną z jednej strony koszyczka, drugi koniec dynda:)
Rurki malowałam kawą, żeby zaoszczędzić grosza użyłam inki. Niestety musiałam wsypać 3 razy więcej kawy niż używam naturalnej i rurki są jaśniejsze. Kolor słomy, ale też ładnie wyglądają. Część zdjęć robiłam komórką , jakość taka sobie.
Teraz trochę świątecznie choinki i dzwonek:
To tyle drobiazgów na dziś.
A tyle rurek mam zwiniętych , czekają na malowanie:
Dziękuję za komentarze pod poprzednimi postami i pozdrawiam serdecznie!
Izko tyle rurek :)
OdpowiedzUsuńWózek Francja elegancja :)
Kawę inkę używasz do barwienia ...pomysłowo i naturalnie fajny kolor :)
Cmoki ślę :)
Tak myślę że jak czasem na swoim blogu dasz posta o czymś innym niż robótki będzie wspaniale a i czytelników zaciekawisz , zobaczysz :)
Ilono, Planów dużo , rurek coraz więcej tylko z czasem gorzej, tym bardziej, ze remont w trakcie.
UsuńA świstak siedzi i skręca te rureczki ;)
OdpowiedzUsuńŻartuję, prace świetne, lalka w wózeczku przesympatyczna aż się sama buzia śmieje do takiego cacka. Na pomysł koszyczka z " urwanym uchem " wpadłam robiąc dekorację na torta, Twoja aranżacja jest rewelacyjna.
Bożenko,Ten świstak mógłby jeszcze pomalować te rurki:)
UsuńPodziwiam za cierpliwość. Ta technika wydaje mi się nie do opanowania:)
OdpowiedzUsuńAgnieszka tylko tak się wydaje:)
UsuńKaziu, patrzę i oczom nie wierzę.
OdpowiedzUsuńMasz tyle przygotowanych rurek na kolejne prace?
Jesteś niesamowita!!!!
Przypuszczam, że wózeczek z laleczką okazał się wspaniałym prezentem. Jest bardzo, bardzo piękny.
Kaziu, powiem Ci szczerze, że jestem chłonna Twoich prac. Chociaż jestem anty talent to zawsze z wielką przyjemnością oglądam to stworzyły znajome blogowiczki.
Dzwonki choinkowe wyszły świetnie. Czy pozostawisz je w takim kolorze? Czy potem popryskasz odpowiedni do innych ozdób choinkowych?
Ślę moc pozdrowień:)
Podobają mi się takie naturalne kolorki ale na święta pewnie jakiś złoty w sprayu będzie w użyciu.. Ozdoby choinkowe typu ; portki na bombki frywolitkowe, czy aniołki i gwiazdki lubię w bieli:)
Usuńwow! wózek cudo:) śliczne choinki:) i te rurki:) no i dzwonek:) same cuda:)
OdpowiedzUsuńNo tyle rzeczy Kaziu,że w głowie się kręci;)
OdpowiedzUsuńChoinki piekne,dzwonki swietnie wyglądają w takim własnie kolorze,bukiet sliczny ,szkoda tylko,że niezbyt trwały;)
Oj naoglądałam sie tylu pięknych rzeczy a widzę,że rury czekaja na swoją kolej i pewnie powstaną następne cudeńka;:)
Buziaki wielgachne;)
Tych różyczek nie lakierowałam ale te polakierowane trochę dłużej się trzymają. I do stroików na groby na Wszystkich Świętych lepiej się nadają niż z bibuły bo ich deszcz nie zniszczy tak szybko.
UsuńPiękne
OdpowiedzUsuńNo kochana z Ciebie pracuś tak jak ze mnie.Wszystko śliczne,koszyk świetny ,dzwonek superowy,ja też czasem używałam inki i wcale źle ona nie wypada,jedynie ma zapach słabszy ni z naturalna.A tyle rurek to świadczy o tym ,ze praca nie leży odłogiem tylko wre i to jak mocno.Buziole:)
OdpowiedzUsuńInki dałam 3 łyżki na porcję jaką podała Ilonka i mimo tego są nieco jaśniejsze niż te z 1 łyżki kawa naturalną. Ale ładne , chociaż zapach z naturalnej bardziej mi się podoba:)
UsuńWózeczek fantastyczny! Przepiękne ozdoby świąteczne ,zwłaszcza te "pokręcone"choinki:)
OdpowiedzUsuńElu,te choinki jeszcze przystroję , jakiś łańcuszek zielony czy czerwony, może bombeczki i jakieś światełko(lampka) do środka:)
UsuńMój brat ma napady na origami modułowe, papier składa w trójkąciki, a z trójkącików istne cuda - łabędź był tylko preludium to prawdziwej eksplozji talentu - na zakończenie studiów dostałam wielokolorowy duży wazon z origami! I jego, i Ciebie podziwiam za jedno - cierpliwość w przygotowywaniu się do tworzenia. Nigdy bym się nie wzięła za skręcanie rurek ani za robienie trójkącików. Nie miałabym tyle cierpliwości. Gratuluję ;)
OdpowiedzUsuńPS: Wózeczek cudo. Będzie pamiątka dla dziecka na bardzo długie lata.
Pozdrawiam ;)
Jak to nie reaguje przecież uśmiech ma od ucha do ucha taki zadowolony z wózeczka:))))))
OdpowiedzUsuńJesienny bukiecik w ślicznym koszyczku, oraz choineczki i dzwoneczek przepiękne no i ta hurtownia rurek robi wrażenie:))))
Pozdrawiam!!!
Witaj, jestem pierwszy raz ale ładne tworzysz rzeczy z rurek. Dzwoneczek prześliczny i wózeczek również. Ja maluję drewniane wózki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie Zosia.
piekne rzeczy, gratuluje,pozdrawiam, anna
OdpowiedzUsuń