Jak zacząć robótkę , jak nabrać oczka... ?
Dziś natknęłam się na stary egzemplarz "Sandry" a w nim właśnie na ten temat.
Mam nadzieje, że komuś się to przyda, zachęcam :)
Moją pasją jest wszelkie rękodzieło a prym wiodą frywolitki:) Oglądaj i rozgość się . Zapraszam :)
super kursik:)
OdpowiedzUsuńA Ty to czytasz w moich myslach, czy to z litości po moim wczorajszym poście w którym się użalałam na zmagania z drutami :) Dzięki bardzo - wszystko się przyda!!! Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńUśmiecha się leniwiec, który coś tam umie, a nie robi ;) czyli ja we własnej osobie.
OdpowiedzUsuńTak wyglądały moje pierwsze próby z drutami - do razu wyrób i później prucie i zniechęcenie. Teraz bez próbki nie zaczynam a i tak zdarzają się wpadki.
OdpowiedzUsuńJa też bez próbki bym chciała od razu :) Niestety i we mnie leniwiec tkwi. dziękuję Ci bardzo za ten wstęp - może w końcu zacznę się uczyć
OdpowiedzUsuńI brawo Kazieńko za pomysł:))Pewnie znajdzie się wiele osób ,które zaczną dziergać z Twoją pomocą;)
OdpowiedzUsuńBuźka wielka;)
A tu Cię Kaziu zaskoczę ,bo nie będę marudzić,że nie umiem bo podstawy znam :)Buziaki:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będą dalsze części, bo nabrać oczka umiem :)
OdpowiedzUsuńFajny kurs ;) jednak mi się druty wydawały zawsze za trudne :P , cóż szydełko pozostaje
OdpowiedzUsuńSuper kursik :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKochana Kaziu, tysiące razy zaczynałam...Rzucałam włóczkę i druty w kąt. To trzeba lat prób i błędów.
OdpowiedzUsuńBędą Twoją wierną obserwatorką i komentatorką. U Ciebie zawsze będę oglądać cudowne szydełkowe i drutowe robótki.
Pozdrawiam cieplutko (◕‿◕✿)