czwartek, 20 kwietnia 2017

Wiosenna serwetka

Ostatnio nie umiem się zorganizować . Zamiast wcześniej przygotować sobie różne rzeczy, niby drobiazgi. Ale nie lubię zbyt wcześnie przeżywać świat , tak zimowych jak i wiosennych. A później tuż przed szał :)
Musze się pochwalić , że mamy nowego wspaniałego  wnusia. Staś urodził się 10 kwietnia. Nie będę Wam się chwalić , że jest najpiękniejszy , bo o tym wiecie doskonale. 
A teraz na temat. . Chciałam zrobić serwetkę na prezent . I jak ją zobaczyłam właśnie chciałam coś podobnego. Gazetkę " Moje Robótki 3" po trudach udało mi się kupić. W pobliżu w kioskach nie było takiej gazetki. Jak już kupiłam było niewiele czasu żeby zdążyć. Udało się. Mam nadzieję że właścicielka zadowolona. 

Nici : Aida 15 , bardzo delikatne ecru. 
Wykonanie moje. Zdjęć w plenerze nie zdążyłam zrobić ale "on the sky" jest. :)
Oto zdjęcia :



 Dziękuję

wtorek, 4 kwietnia 2017

Serwetka biała

Święta tuż tuż a jeszcze żadnego jajeczka nie ubrałam ale jak zobaczyłam na FB tę serwetkę, tak mi się spodobała, ze musiałam ją zrobić.
Kupiłam "Moje Robótki" nr 2 z tego roku z jej wzorem. 
Autorem wzoru jest Laura Bziukiewicz. 
Wzór prosty, ale nie wiem dlaczego zrobienie jej trochę przysporzyło mi złości i problemów. 
Oto ta serwetka:
Nici Aida biała 30. Średnica 30 cm.

Miałam gotowy wzór więc mogłam zaplanować pracę. Starałam się aby było jak najmniej wiązań. Zaczynałam pracę dwoma czółenkami i zakończyłam ciąg po czwartym rzędzie.
 Kolejny ciąg poprzez odpowiednie przejścia do następnego okrążenia  to 4- 9 rzędu. I ostatni rządek który świetnie mi się robiło jak wcześniej ale tylko na początku . Fakt , że robiłam późno w nocy, około a nawet po północy zrobiłam kilka pomyłek , które zauważałam zaraz więc prułam . Powinnam przerwać a ja dalej . Wydawało mi się , ze jest dobrze ale w pewnym momencie rozłożyłam , a tu błąd a ja już prawie jeden element koniczynkowy  zrobiłam. Zaczęłam delikatnie rozwiązywać supełki . Zostawiłam do rana a rano zapomniałam i robiłam dalej. Zrobiłam około dwadzieścia elementów od momentu pomyłki ale chciałam policzyć ile zrobiłam i ile mi zostało. Okazało się , że brakuje mi dwa elementy i szukanie. Znalazłam. 

Najpierw złapałam nożyczki i chciałam ciąć. Może nawet cały ten ostatni rządek. Ale uspokoiłam się , spojrzałam jeszcze raz , nacięłam tam , gdzie był błąd, wyjęłam nici osnowy i dowiązałam, , wrobiłam i zakończyłam . Nie widać zupełnie , gdzie to było. Ale ciesze się , ze ją zrobiła, chociaż z problemami.
I jak zwykle sesja zdjęciowa:)











Dziękuję serdecznie, że zaglądacie . 
Bardzo mnie cieszy, ze małpki szydełkowe spodobały się również Wam. Dziękuję za miłe komentarze.