piątek, 14 marca 2014

Wiosna 2014- druga odsłona i firanka

Witajcie Kochani ! 
Dziś u mnie był bardzo letni dzionek. Słoneczko grzało i żal , że dzień jest taki krótki:) . Nie mogę się zbyt wiele nacieszyć słoneczkiem bo mam wiele prac , które też chcę zrobić. A jeszcze ostatnio zaczęłam chodzić na lekcje angielskiego . Całe, życie uczę się tego języka :)))) Teraz to bardziej rozmówki:) 

Chcę Wam pokazać jak teraz wygląda moja frywolitkowa Wiosna 2014 z wzoru Renulki, oto odsłona. 



Obok dużej białej , którą robię z  nici Ariadna 15 , jest maleństwo z 30 kremowej. 


 Ta duża ma średnice prawie półmetrową.Pewnie będzie obrus na stół . To zależy ile rzędów jeszcze Renia poda:)))

Dziś jak tylko wróciłam z lekcji zabrałam się za szycie. Miałam 2 kawałki materiału na  firanki od Agi ( reszki z jej firany) o szerokości 60 cm i długości po 4 metry . Agnieszka dała mi , żeby dziewczynkom : Wiki i Julce uszyć spódniczki czy sukienki do zabawy. Uwielbiają się przebierać więc może takie by im się spodobały. Niestety sukienki  i spódniczki uszyję z czegoś innego a z tego powstała firanka wiosenna:)

Myślałam , że zrobię ją piorunem, bo co to uszyć coś tak prostego. Podzieliłam te pasy materiałów na pół i powstały cztery 2-metrowe pasy , które obszyłam w koło lamówką i połączyłam u góry przy zapinaniu.  
Aż się zdziwiłam jak mi to zajęło dużo czasu:)
Ale firanka już wisi.
Zdjęcia niestety fatalne ale firanka wygląda ładnie. Jest koloru ecru , z połyskującymi nieco paseczkami poziomymi, lamówka też ecru.


Jeszcze o jednym chce Was poinformować . Otóż zaczęłam mam nowy blog o moich podróżach :" małe i Duże kazi podróże". 
Nie wiem czy dam radę , wychodzi mi tak sobie ale dla mnie to też jakiś zapis i wspomnienia. Chętnych zapraszam do oglądania i obserwowania - w prawym , górnym rogu MOJE BLOGI I STRONY , można klikać :) 
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za miłe komentarze pod poprzednim postem! 

19 komentarzy:

  1. Frywolitkowe dzieła robię wrażenie, zwłaszcza ta duża serwetka, jest piękna! Firanka fajnie się prezentuje,a że było z nią sporo pracy to się n ie dziwie, taki śliski materiał trudno się szyje, a już o obszywaniu lamówką nie wspomnę. tym bardziej wielkie brawa!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dwie serwetki , ciekawe jak wypadnie porównanie . Duza na obrus , mała do koszyczka

    OdpowiedzUsuń
  3. Obie serwetki bardzo ładne. Obszywanie firanek lamówkami to też wyzwanie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Czyli nie próżnujesz pod każdym względem :) Ładne te Twoje robótki :)
    Powodzenia w nauce angielskiego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne serwetki:) jak tylko się odrobię to zaczynam się uczyć frywolitek- kupiłam już czółenka:)
    pozdrawiam cieplutko bo u nas wleje i leje:( bu

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie,że zaczęłaś nowego bloga ..zaraz tam wpadnę..uwielbiam podróże...
    Pozdrawiam z mego dziś deszczowego miasta:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kaziu śliczne serwetki .zresztą innych nie robisz.Fajnie,że uczysz się nagielskiego ,na naukę nigdy nie jest za późno.Rozumiem ,że masz czas wypełniony maksymalnie a nawet jego braki jak większość z nas doba cały czas za krótka.Buziak cmok,cmok:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja się już tam wybieram tydzień i nie mogę dotrzeć;(Normalnie czasu mi brakuje,ale obiecuję,że wpadnę i wyoglądam wszystkie zdjęcia;)
    Kazieńko no co ja mam powiedzieć o serwecie,kiedy nic nowego nie napisze;)
    Podziwiam,że uszyłaś firankę,kurcze taki materiał nie współpracowałby ze mną za pierona;)
    Buźka wielka

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiem, że wyszła świetna firanka. Wszystko co zrobisz jest doskonale wykonane. Ty jesteś serwetkowy pracoholik.
    Twój nowy blog będzie miał powodzenie. Jest pięknie prowadzony.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ciekawe te frywolitkowe serwetki.Pięknie ozdobią każdy stolik.
    Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne te frywolitkowe serwetki. Powodzenia w nauce angielskiego! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. podziwiam Twoją cierpliwość w robieniu tej serwety :) Bardzo spodobała mi się też palemka z poprzedniego postu :) pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  13. Prześliczne! Frywolitki dla mnie to czarna magia:) Jak robię na drutach i szydełku, tak to jest niepojęte:))))) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudna serwetka!!!
    Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  15. przepiękny frywolitkowy zestaw :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne są frywolitkowe serwety, podziwiam. Frywolitki używam do ozdobienia robótek ale to jest bodziec do działania. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Każde słowo tu zostawione jest dla mnie zaszczytem i sprawia mi radość.
Dziękuje serdecznie:)