U mnie dalej złota Madeira . Tym razem bransoletka z bardzo czerwonymi , prawie bordo koralikami Gutermann. Koraliki w robótce nie za bardzo mi się podobają. Ale przy świetle dziennym ładnie odznaczają się w bransoletce .
Mam trochę zaległych prac , muszę porobić zdjęcia i pokazywać po kolei.
Ale niektóre poszły w świat i już niestety nie będzie bo nawet zdjęć nie zrobiłam.
A oto sesja zdjęciowa bransoletki:
Mam trochę zaległych prac , muszę porobić zdjęcia i pokazywać po kolei.
Ale niektóre poszły w świat i już niestety nie będzie bo nawet zdjęć nie zrobiłam.
A oto sesja zdjęciowa bransoletki:
Dziękuję , że zaglądacie i za komentarze .
Pozdrawiam serdecznie :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Kaziu kolejne cudeńko u Ciebie .
OdpowiedzUsuńBuziaczki
Jak złoto to i koraliki muszą być :) Ładna, misterna praca :)
OdpowiedzUsuńmnie się bardzo podoba
OdpowiedzUsuńPiękna!
OdpowiedzUsuńAleż piękna! Te Twoje prace zapierają dech... Bransoletka jak mgiełka!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna bransoletka. Piękna. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńPodziwiam misterność pracy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń