Myszka Misia

Witam Wszystkich serdecznie!

Dziś post- sesja zdjęciowa myszy Misi. Zupełnie nie była w planach , no może czasami myślałam, że kiedyś uszyję dziewczynkom takie maskotki. Ale maszyna mi się zepsuła a ręcznie to jednak dużo czasu zajmuje. 

Dlaczego zrobiłam myszkę wyjaśnię za chwilę.

 Maszyna wciąż nie szyje więc szyłam maskotkę ręcznie:) Kiedyś chyba na FB widziałam myszkę , nie będę porównywała z tamtą bo tamta chyba była mniejsza i pewnie miała więcej urody.
W plamie miała być myszka i dziurka jak w piosence: uciekaj myszko do dziury. Dziurkę z wikliny papierowej o odpowiedniej średnicy, ale  trochę już mi wychodzi w tej dziedzinie więc z tym nie miałam problemu .
Gdy myszka była już gotowa trzeba było ją jakoś ubrać. Szyć ręcznie , o nie... wolałam wziąć szydełko i zrobić szydełkowe ubranko. 
Czapka  zapinana z tyłu ( guziczki  z wełny) też z dziurkami na uszy ma kształt komina więc wielka dziura. 

Podczas dziergania  " dziurawe" pomysły same wpadały mi do głowy i sukieneczka ma dziurki  na łapki na okrągło robione.
Jajeczko , dla porównania wielkości.
Myszka duża i serka z dziurami zje dużo.

Taką myszkę z dziurami i w dziurze lub na na dziurze  zrobiłam by wziąć udział w pierwszym wyzwaniu "Dziura"

Wyzwanie "7 u Danusi"wydało mi się zbyt trudne by brać w nim udział. Ale do odważnych świat należy .....
Chyba jednak jestem duży tchórz bo cały czas zastanawiam się czy nie powinnam się wycofać . Tak czy inaczej Misia miała sesje zdjęciową z dziurami:)