Witajcie Kochani !
Dziś u mnie był bardzo letni dzionek. Słoneczko grzało i żal , że dzień jest taki krótki:) . Nie mogę się zbyt wiele nacieszyć słoneczkiem bo mam wiele prac , które też chcę zrobić. A jeszcze ostatnio zaczęłam chodzić na lekcje angielskiego . Całe, życie uczę się tego języka :)))) Teraz to bardziej rozmówki:)
Chcę Wam pokazać jak teraz wygląda moja frywolitkowa Wiosna 2014 z wzoru Renulki, oto odsłona.
Obok dużej białej , którą robię z nici Ariadna 15 , jest maleństwo z 30 kremowej.
Ta duża ma średnice prawie półmetrową.Pewnie będzie obrus na stół . To zależy ile rzędów jeszcze Renia poda:)))
Dziś jak tylko wróciłam z lekcji zabrałam się za szycie. Miałam 2 kawałki materiału na firanki od Agi ( reszki z jej firany) o szerokości 60 cm i długości po 4 metry . Agnieszka dała mi , żeby dziewczynkom : Wiki i Julce uszyć spódniczki czy sukienki do zabawy. Uwielbiają się przebierać więc może takie by im się spodobały. Niestety sukienki i spódniczki uszyję z czegoś innego a z tego powstała firanka wiosenna:)
Myślałam , że zrobię ją piorunem, bo co to uszyć coś tak prostego. Podzieliłam te pasy materiałów na pół i powstały cztery 2-metrowe pasy , które obszyłam w koło lamówką i połączyłam u góry przy zapinaniu.
Aż się zdziwiłam jak mi to zajęło dużo czasu:)
Ale firanka już wisi.
Zdjęcia niestety fatalne ale firanka wygląda ładnie. Jest koloru ecru , z połyskującymi nieco paseczkami poziomymi, lamówka też ecru.
Jeszcze o jednym chce Was poinformować . Otóż zaczęłam mam nowy blog o moich podróżach :" małe i Duże kazi podróże".
Nie wiem czy dam radę , wychodzi mi tak sobie ale dla mnie to też jakiś zapis i wspomnienia. Chętnych zapraszam do oglądania i obserwowania - w prawym , górnym rogu MOJE BLOGI I STRONY , można klikać :)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za miłe komentarze pod poprzednim postem!
Frywolitkowe dzieła robię wrażenie, zwłaszcza ta duża serwetka, jest piękna! Firanka fajnie się prezentuje,a że było z nią sporo pracy to się n ie dziwie, taki śliski materiał trudno się szyje, a już o obszywaniu lamówką nie wspomnę. tym bardziej wielkie brawa!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dwie serwetki , ciekawe jak wypadnie porównanie . Duza na obrus , mała do koszyczka
OdpowiedzUsuńObie serwetki bardzo ładne. Obszywanie firanek lamówkami to też wyzwanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Czyli nie próżnujesz pod każdym względem :) Ładne te Twoje robótki :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w nauce angielskiego :)
Cudne serwetki:) jak tylko się odrobię to zaczynam się uczyć frywolitek- kupiłam już czółenka:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko bo u nas wleje i leje:( bu
Fajnie,że zaczęłaś nowego bloga ..zaraz tam wpadnę..uwielbiam podróże...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z mego dziś deszczowego miasta:)
Kaziu śliczne serwetki .zresztą innych nie robisz.Fajnie,że uczysz się nagielskiego ,na naukę nigdy nie jest za późno.Rozumiem ,że masz czas wypełniony maksymalnie a nawet jego braki jak większość z nas doba cały czas za krótka.Buziak cmok,cmok:)
OdpowiedzUsuńJa się już tam wybieram tydzień i nie mogę dotrzeć;(Normalnie czasu mi brakuje,ale obiecuję,że wpadnę i wyoglądam wszystkie zdjęcia;)
OdpowiedzUsuńKazieńko no co ja mam powiedzieć o serwecie,kiedy nic nowego nie napisze;)
Podziwiam,że uszyłaś firankę,kurcze taki materiał nie współpracowałby ze mną za pierona;)
Buźka wielka
piękna serweta!
OdpowiedzUsuńcudna serwetka ;)
OdpowiedzUsuńWiem, że wyszła świetna firanka. Wszystko co zrobisz jest doskonale wykonane. Ty jesteś serwetkowy pracoholik.
OdpowiedzUsuńTwój nowy blog będzie miał powodzenie. Jest pięknie prowadzony.
Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo ciekawe te frywolitkowe serwetki.Pięknie ozdobią każdy stolik.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:))
Wspaniała praca !
OdpowiedzUsuńPiękne te frywolitkowe serwetki. Powodzenia w nauce angielskiego! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńpodziwiam Twoją cierpliwość w robieniu tej serwety :) Bardzo spodobała mi się też palemka z poprzedniego postu :) pozdrowionka
OdpowiedzUsuńPrześliczne! Frywolitki dla mnie to czarna magia:) Jak robię na drutach i szydełku, tak to jest niepojęte:))))) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCudna serwetka!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))
przepiękny frywolitkowy zestaw :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne są frywolitkowe serwety, podziwiam. Frywolitki używam do ozdobienia robótek ale to jest bodziec do działania. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń