Witam wszystkich którzy do mnie zaglądają. Dziękuję za miłe komentarze a dziś chciałam pokazać kilka robótek frywolitkowych.
Najpierw niedokończone takie coś. Zaczęłam to robić dość dawno, na początku mojej nauki sztuki "koronki -frywolitki".
Najpierw myślałam, że będzie to serwetka. Po zrobieniu kilku czy kilkunastu elementów zamarzyło mi się zrobić z tego sukienkę albo tunikę na podszewce dla którejś z moich dziewczyn - Agnieszek. Niestety z jednego motka nici wyszedł taki kawałek- 30x60cm. W sklepie takich nici już nie dostałam , mieli po 1 motku o danej grubości. Powinnam zamówić przez internet. Ale po takim czasie widzę , że teraz już robię o wiele lepiej więc planuję z tego po prostu zrobić wstawkę do obrusu.
Myślałam , że uda mi się skończyć i dać do Różowego wyzwania u Danusi ale niestety nie dam rady:(
W tym momencie jest to bieżnik i różowy. Spełnia kryteria "Kolorowego wyzwania" u Danusi więc zgłaszam tę koronkę i niech się dzieje co chce:)))
W tym momencie jest to bieżnik i różowy. Spełnia kryteria "Kolorowego wyzwania" u Danusi więc zgłaszam tę koronkę i niech się dzieje co chce:)))
Druga mała praca- kwiatuszek - stokrotka. To próba kwiatków na wianek dla Wiki. Za rok Wiki idzie do komunii wiec muszę zrobić kilka wianków a ona wybierze , który chce. Na razie próby kwiatów. W środku stokrotki będzie oczko - albo przeźroczyste błyszczące albo perełka.
Następna robótka, dziś zrobiony kolczyk , drugi zaczęty. Ale już chcę go pokazać . Zobaczyłam taki wachlarzyk u Natalii. Oczywiście ja tak mam- spojrzę i już pamiętam , nie muszę mieć rozpiski więc jest inny z inną ilością oczek i pewnie inaczej robiony bo bez ściągi:))) No na pewno nie taki piękny jak tamte z wzoru Coriny Meyfeldt . Dlatego ten drugi muszę zrobić jeszcze dziś , bo pamiętam ile mam supełków a jutro mogę już coś zmienić (hahaha)
I już ostatnia robótka. Tym razem rozpoczęta. Nici włoskie dostałam od Ani i nie wiem jak dużo mi wyjdzie, czy wystarczy na obrus czy ewentualnie bieżnik albo serwetka. Zobaczymy:)
I jeszcze wszystkim Annom serdeczności imieninowe przesyłam:)
Wspomniałam wcześniej, ze trochę maluję . Są to akwarele , miałam pokazać Wam następne moje wypociny:) ale jeszcze się zastanawiam. Wydaje mi się , że idzie mi coraz lepiej.
Mam nadzieję , ze dobrnęłyście do końca :)
Pozdrawiam serdecznie:)
takie cudenka a moja Kazia sobie powie takie sobie - cudenka do ktorych ja tylko wzycham jak wchodze tu do ciebie oj czekaj niech kiedy ta lapa ozdrowieje to sobie pomyslimy o prezentach w obie strony co ty na to - buziaki sle Marii
OdpowiedzUsuńJestem chętna. Marii, Twoje urocze wstążeczki wciąż podziwiam:) buziaki
UsuńOj nie takie tam :)) cudowne!!!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWow. Nie wiem co napisać, a nie zdarza się to często. Tyle pięknych prac.
OdpowiedzUsuńTa pierwsza - szkoda, że nie będzie tuniką. Przemyśl jeszcze, dziewczyny zrobiłyby furorę w takich koronkach, a to teraz bardzo modne :-)
Kwiatuszki śliczne, chociaż chyba bardzo pracochłonne.
A wachlarze są super. Dla takiej mistrzyni wzór jest niepotrzebny, widzi i wie.
Jesteś bardzo pracowita i bardzo piękne prace wychodzą spod Twoich rąk. Jestem dumna, że mogłam skorzystać z Twoich rad, aby troszkę się nauczyć SZTUKI frywolitkowej.
Pozdrawiam serdecznie z upalnego Mazowsza :-)
Dzięki za aż tak milutkie słowa:) Pozdrawiam z również upalnego, Dolnego Ślaska:)
UsuńO jajaku ale u Ciebie dzisiaj dużo różóności i jedna ładniejsza od drugiej. !!!
OdpowiedzUsuńPo pierwsze dziekuję Kaziu za życzenia imenininowe. Po drugie uważam że powinnaś zgłosic tą różówa wstawke do obrusu u Danusiu na różówy lipiec pod naz bieżnik, musi byc obrus????
po trzecie kolczyk jest piękny i reszta frywolite też. Ech... szkoda że to dla mnie czarna magia te frywolitki !!! A ten kwiatuszek do wianka komunijnego piękny. I któreś tam podziwiam Ci ża to że nie musisz miec wzoru czy rozpiski zeby cos zrobic ze zdjęcia . To dość rzadka umiejętność.
Pozdrawiam
Aniu cieszy mnie to, co napisałaś. A z bieżnikiem może masz rację:)
UsuńPiękne i delikatne te Twoje prace :)) A Wiki będzie miała na pewno najładniejszy i najbardziej oryginalny wianek spośród wszystkich dziewczynek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Lidziu. Mam nadzieje , ze uda mi się coś ładnego zrobić dla Wiki. To nie tylko wianek ale również torebusia, osłonka na świecę, coś na dłonie , jakieś spineczki ewentualnie. Sama ciekawa jestem jak to będzie wyglądało:)
UsuńPiekne prace :) Mam wszystko przygotowane do nauki frywolitki, ale brak mi odwagi, zeby zaczac nauke. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystko jest więc do dzieła . Kursiki - podstawy możesz zobaczyć też u mnie. Jest również wiele blogów na których pokazane są podstawy. Zawsze chętnie doradzę:)
UsuńKaziu nareszcie dotarłam ,coś nie mogę wchodzić na blogi ,męczę się i klikam po kilka razy zanim się uda,Coś bloger chyba dziś szwankuje.
OdpowiedzUsuńKochana po pierwsze nakrzyczę na Ciebie ,marsz wstawiać linka do swoich cudnych różowośći!!!!!,nie ważne że nie skończone to jest zbyt piękne,aby inni tego nie zobaczyli .
Kaziu jestem oszołomiona tymi cudnymi frywolitkami i aż mnie zatkało,kwiatek -cudo,wachlarz jeszcze piękniejszy.Piszesz ,że Ty z pamięci robisz,nie musisz wzorów mieć,,jejku aż nie wiem co pisać tak mi się to podoba.
Buziaki moja Ty mistrzyni frywolitki:)
ja też mam problem i nie tylko dziś. Ostatnio zżera mi komentarze albo daje podwójnie....Ciesz się Danusiu, że mogę uczestniczyć w kolorowym wyzwaniu u Ciebie. Dzięki:)
UsuńIstne frywolitkowe szaleństwo. Co jedna praca to piękniejsza. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPiękne prace:)
OdpowiedzUsuńmiło mi:)
UsuńO jejuniu ile to pracy przy takim obrusie, jest piękny i nawet kolor nie przeszkadza jest tak uroczy. Reszta cudowności też świetna :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKaziu Twoje takie tam prace zachwycają i rzucają na kolana!! jedna ładniejsza od drugiej, a różowy bieżnik ( choć nie lubię różu) jest CUDNY!!!! sama żałuję, że wcześniej nie wzięłam sie za frywolitkę i nie zrobiłam małej wianka, no ale wcześniej nie trafiłam do Ciebie,a szkoda:)
OdpowiedzUsuńmiłej niedzieli:) buziaki:)
Ale cudo! Normalnie jestem w szoku, jak zobaczyłam ten "na razie" bieżnik, dech mi zaparło, mowę odjęło i nie mogę wyjść z podziwu dla Twojego talentu. Przepięknie Ci te frywolitki wychodzą. A te wachlarzyki jakie śliczne... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrześliczny! Z pewnością będzie z taką wstawką cudny obrus. Zamierzałam kiedyś nauczyć się frywolitki i nawet zakupiłam zestaw kordonka i czółenko, ale poległam już przy nawijaniu nitki na to czółenko. Teraz ten kordonek zużywam do sznurów koralikowych. Pozdrawiam. Zostaję u Ciebie na dłużej :))
OdpowiedzUsuńwow cudne frywolitki, chyba się skuszę na jakiś kursik i zrobię sobie cosik frywolitkowego
OdpowiedzUsuńOjej! Frywoliki wyglądają jak delikatna ... mogę porównać do pajęczynki? Tak mi się nasunęło na myśl dlatego, że takie drobne, delikatne... :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe:)) Może kiedyś spróbuję, bo bardzo mi się podobają frywolitki:)) Pozdrawiam Ewelina
OdpowiedzUsuńREWELACJA! napatrzeć się nie mogę:)
OdpowiedzUsuńWszystkie prace bardzo piękne. Obrus ze wstawką frywolitkową to będzie coś wspaniałego. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne , podziwiam
OdpowiedzUsuńKazieńko to nic,że ten obrus jest niedokończony,bo się w nim zakochałam na zabój.
OdpowiedzUsuńJest cudowny.Pewnie działa na mnie ten kolor,bo od niedawna go uwielbiam;)
Rozpisałam się na temat obrusu,ale wszystko co pokazałaś jest piękne.
Pozdrawiam Cię cieplutko.
Twoje frywolitki Kaziu są prześliczne. Bieżnik wygląda fantastycznie i wcale nie trzeba dalej z nim kombinować. W takiej formie jest śliczny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Śliczne frywolitki! Wiem, że zamiar był inny, ale ja zdecydowanie pozostawiłabym to różowe cudo jako bieżnik!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :-)
O matko! Szczęka mi opadła!!!!!!!!!!! Przepiękne frywolitkowe cuda!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Jestem bardzo ciekawa Twoich malunkow , pochwal sie troszke Kochana :) A z rywolitkami to dalas konkretnie czadu ! Idealnie !Ta precyzja i wytrwalosc normalnie mnie zaskakuje i inryguje !
OdpowiedzUsuńPrzepiękne twoje frywolitki! Jakie ogromne! mnóstwo pracy, ale i efekt wspaniały, Prześlicznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDobrnęłam do końca! Ale to z wielką przyjemnością:) Twój różowy obrusik jest PRZECUDNY!! Zawsze o takim marzyłam, ale niestety nie potrafię takiego zrobić. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsuper.......podziwiam
OdpowiedzUsuńFrywolitki zawsze wzbudzają we mnie zachwyt,cudowne,pełne delikatności prace!Podziwiam!
OdpowiedzUsuńPrzesyłam gorące pozdrowienia,Ania.
Wow! Frywolitki w każdej formie są dla mnie prawdziwym dziełem sztuki i zawsze się nimi zachwycam, bo są takie delikatne i dostojne zarazem. Wszystkie prace są piękne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
taki bieżnik to marzenie ..ślicznie wyglada ..nawet nie chcę myśleć ile to dłubania
OdpowiedzUsuńPadła i nie wstanę, w życiu nie widziałam takich cudeniek, ja się dopiero uczę, za mną 2 lekcje, ale nie wiem czy dorównam Tobie. O.O podziw, podziw jeszcze raz podziw.
OdpowiedzUsuńTo jest cudowne!!! Jak morska piana. Wszystkie Twoje prace Kaziu, są cudowne. Z racji moich niespełnionych marzeń, czekam z niecierpliwością na malarstwo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Efka
Ależ śliczności, co za koronkowa robótka :) Po prostu przepiękne :) Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam frywolitkę, a twoja jest cudowna, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHmmm... Takie tam... ???????? No coś Ty??? Jak możesz pisać, że "takie tam". Kobieto, używając powiedzenia mojego kolegi "zawstydzasz mnie". Kawał serwety frywolitką, a Ty piszesz "takie tam". Toż to cudeńko jest!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńrozpływam się za każdym razem z zachwytu nad każdą frywolitką,
OdpowiedzUsuńnie ważne czy skończona czy nie, zawsze są tak misternie cudne, ze nie mogę! :-)
zazdraszczam umiejętności :D
Miło tu u Ciebie :-) frywolitkami zachwycam się zawsze, bo sama jeszcze nie próbowałam tej techniki, ale moja siostra je robi a ja wzdycham , bo czasu wciąż brak na zgłebienie tej umiejętności. Piękne są wszystkie prace, to bardzo dużo czasu na pewno zajęło, więc doceniam tym bardziej, pozdrawiam cieplutko:-)
OdpowiedzUsuńNo to powiem jedynie że mi dech w piersiach zaparło
OdpowiedzUsuńojej jak z bajki, takie delikatne!
OdpowiedzUsuńZa takie cudeńko to nie nagroda a medal ! :))
OdpowiedzUsuńo rany! te Twoje prace są znakomite, nawet niedokończone!!!! a jak będą skończone to już w ogóle będzie cudo;) ten kwiatuszek jest śliczny i myślę, że perełka będzię się tam pięknie prezentować;)
OdpowiedzUsuńFrywolitka dla mnie to coś nie do ogarnięcia. Zachwycam się nimi nieustannie. A Ty tu prawdziwe cudo stworzyłaś. Przepiękne.
OdpowiedzUsuńWow piekne:)
OdpowiedzUsuńPowaliłaś mnie na kolana tym obrusem. Dla prozaika wygląda to jak kawałek czegoś supłanego, ale ktowie, na czym polega frywolenie, to ogrom pracy, Wielki szacuneczek !
OdpowiedzUsuńA mojej Babuni, niekoniecznie trzeba wbijać szpile w 4 litery :)
Buziaki :)
Frywolitki wspaniałe. To takie delikatne cuda. Jakże chciałabym umieć coś takiego robić. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJa tu szczękę zbieram z podłogi, a piszesz takie tam frywolitki!!!
OdpowiedzUsuńMoja Droga tworzysz cudeńka!!!!!! Podziwiam podziwiam podziwiam ....
Brak mi słów z wrażenia - oczarowałaś mnie swoimi pracami:)))
Pozdrawiam Kasia
Twój cudowny różowy obrusik zachwycił me oczy :)
OdpowiedzUsuńZaraz po napisaniu tegoż komentarza,powrócę ponownie na górę strony,by zachwycać się nim jeszcze choć przez chwilkę :)
Pozdrawiam serdecznie :)***