Witajcie Kochani!!!:)
Nie mogę się zebrać i uporządkować swoje prace. Trochę ich zrobiłam ale wciąż mam problem z podpisywaniem zdjęć .
A dziś chciałam Wam powiedzieć , ze zatęskniła za drutami i będzie coś w tym temacie.
Na razie próbki , bo jeszcze nie mam planu dokładnego, co z niej zrobię. Coś jest w głowie ale jeszcze się zastanawia.
Ale mam świetną włóczkę, bardzo miłą w dotyku i zachęcam Was do zaglądania i kupowanie TU , zobaczcie.
Link do sklepu test również po prawej stronie mojego bloga.
Jestem bardzo zadowolona, nie mechaci się, milutka dla paluszków więc myślę, że dla ciała też. Ta włóczka o której piszę jest dość cienka. I próbki zrobiłam na drutach chyba 2,5 ale możliwe że to 2.
To ta :
Sześć wzorków . Zaczynałam od 20 oczek + 2 brzegowe ale ilość się nieco zmieniała w zależnosci od wzorków.
Mam ochotę jeszcze na inne motki i na pewno otomotek będę odwiedzać często .
Na razie kilka próbek. Myślę o sweterku , może ktoś pomoże w wyborze. Dziękuję , że zaglądacie, liczę na pomoc i komentarze.
Pozdrawiam serdecznie.
Kaziu ja proponuję tak teraz modna i na czasie chustę. Swoja droga jak ja dawno nie robiłam niczego na drutach .. chyba tez nabrałam ochoty :-)
OdpowiedzUsuńFajny teścik , ale ceny w tym sklepie trochę mnie powalają.
Pozdrawiam
Aniu myślałam o chuście ale jeszcze biorę pod uwagę sweterek. Może jednak chusta? Ceny wielu wysokie ale dobry skład. Ta , którą robię- pokazałam jest jedną z najtańszych ale świetnie mi się dzierga.
Usuńja zawsze lubiłam ścieg perełka, a to chyba trzeci na ciepły gruby sweterek jest fajny. a na twojej próbce bardzo mi się spodobały ścieg 4 i 5 są chyba mniej spotykane i ciekawe. Oj ja bardzo dawno nie robiłam na drutach, chyba ze30 lat :) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńMusze się podszkolić w nazewnictwie ściegów. Kiedyś dużo robiłam na drutach innym razem na szydełku ale później przerwa. Ale ostatnio wracam od czasu do czasu. Pozdrawiam serdecznie
UsuńSuper widzieć nowy wpis!
OdpowiedzUsuńMoim wyzwaniem na ten miesiąc jest zrobienie wełnianego swetra. Muszę jednak sprawdźić jakieś wskazówki, bo idzie mi to jak krew z nosa... Ale w październiku udało mi się zrobić pierwszy szalik, z którego teraz codziennie korzystam. Robienie takich rzeczy to niesamowita satysfakcja!!
dziękuję Kasiu za komentarz
Usuńtiered
OdpowiedzUsuń