środa, 1 marca 2017

Różowo, wstążeczkowo, frywolnie i wiosennie.

Witajcie Kochani. Dziękuję za komentarze. Miło mi że moje raczkowanie klockowe podoba się . To też nakręca do dalszej pracy. 

Inspiracja pracy , którą dziś pokażę było piękne dzieło Agnieszki , jej blog TU
Agnieszka zainspirowana była zaś różyczkami Atelier Sakamichi. Prace Atelier pooglądałam- TU
Kobieta wyczynia cuda ale nie podaje jak to robi i nawet robi tak sprytnie zdjęcia, ze nie bardzo wiadomo co i jak. Ale jak mi się coś podoba to to robię po swojemu. Nie są może takie piękne ale są jakie są. 

Jest to moja pierwsza praca taka Frywolitkowo-Wstążeczkowa ale nie ostatnia. Już planuję zrobić wianuszek komunijny dla Julii . Julia na drugi rok idzie do I Komunii św. wiec może jeszcze doszlifuję umiejętności:))))

A teraz to , co zrobiłam : Kwiatuszki są na druciku, który na bieżąco obrabiałam . 
Nici nawet nie pamiętam nazwy, jakieś czeskie w kolorze różu kupiłam w Świnoujściu jak byłam w sanatorium. A wyboru nie mieli więc je wzięłam chociaż bez przekonania. 
Kwiatuszki miały przypominać różyczki ale jak zrobiłam bardziej przypominały mi wiosenną, kwitnąca gałązkę jakiegoś drzewa , może nawet jabłoni :)))
Toto jest na cienkim  druciku, który ma końce z kółeczkiem więc można przewlec wstążeczkę i może to być wianek. Ale również może to być bransoletka, naszyjnik , ozdoba do włosów i co tam jeszcze ... ?...

No dobra, już zdjęcia ale zaznaczam, jest ich dużo bo nie mogłam uzyskać wyglądu rzeczywistego i kolorku. Najpierw domowe później ogródkowe i jak to Dorota ta od Kota powiedziała - Kazia on the sky:) 
 Może wytrwacie do końca. 

Ach, jeszcze zapomniałam dopisać , że skończyłam wczoraj ale poczekałam do dziś bo pomyślałam, a nóż widelec u Danusi w zabawie marcowej CK będzie róż :))) Nie udało się Danusia wymyśliła jakiegoś Biskupa  . 







Dziękuję , że wytrwaliście do końca i pozdrawiam serdecznie :)

32 komentarze:

  1. Piękne to coś maleńkiego wyszło :)
    Róż jest bardzo dziewczęcy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatko nie jest takie małe Wstążeczka jest 0,5 cm ale długość ma ponad 30 cm. Tylko swobodnie mozna zwijać , bo drucik jest dość miekki :)

      Usuń
  2. Kaziu normalnie mnie zatkało, nigdy i nigdzie nie spotkałam się z taką frywolitkową pracą, no chyba że nie zwróciłam na to uwagi;)
    Pięknie wyszło i na pewno przygotujesz przepiękny wianuszek, a jak sie juz dowiesz co i jak to może mały kursik?
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justyna znalazła kursik u Coriny. Link poniżej. Jak trzeba będzie mimo tego, zrobię kursik mojego sposobu :)

      Usuń
  3. Śliczne, urocze kwiatuszki i na pewno znajdą szerokie zastosowanie, są piękne. A wiesz, że to jakaś chyba zakaźna choroba, bo ja też ostatnio takie próbowałam, chociaż projekt do którego miały być wykorzystane jednak nie powstał. A tak przy okazji niezawodna Corina przygotowała kurs jak zrobić tego typu kwiatki z użyciem wstążki:
    http://cmhandmade.blogspot.jp/2014/11/ribbon-flowers.html
    Szkoda, że nie znalazłam tego wcześniej, bo pewnie byłaby by taka lekcja we wspólnej nauce, ale …. kto chce może poćwiczyć.
    Pozdrawiam serdecznie i czekam na dalsze piękne prace :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajny kursik Coriny. Z jednej strony żal, ze nie widziałam go wcześniej a z drugiej strony może nie. Też robiłam w taki sposób, jeszcze inne 2 sposoby a w rezultacie jednak większość tych różyczek robiłam inaczej. Pewnie gdybym wcześniej widziała kursik nie probowalabym różnych sposobów. Dziękuję za link, może komuś się przyda.

      Usuń
    2. O proszę! Nawet kursik się znalazł! A ja też męczyłam się sama jak je zrobić :D

      Usuń
  4. Kochana jestem oczarowana , cudo zrobiłas !!! Pozdrawiam cieplutko i zyczę miłego wieczoru <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Coś przeuroczego! Kaziu, zadziwiasz nas Swoimi pracami. Lubię różowy kolor, a to co nam pokazujesz jest bardzo delikatne jak mgiełka. Sliczne kwiatuszki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło usłyszeć coś takiego, aż chce się supłać dalej. Dziękuję Aniu

      Usuń
  6. Wonderful, I have seen this tatting with ribbon before and bought the ribbon but never got around to it! You did a wonderful job!

    OdpowiedzUsuń
  7. Kaziu, świetnie wyszło! Ja wprawdzie nie lubię różu, wolę swoje w bieli, ale dla dziewczynki jak najbardziej pasujące :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zanim zrobię w bili chciałam spróbować, róż miałam.. Ale podoba mi się.

      Usuń
  8. A! I cieszę się, że mogłam być inspiracją :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się cieszę, że.na żywo dzięki Tobie mogłam zobaczyć te cudne kwiaty

      Usuń
  9. Kaziu i kolejna piękna praca. Ty jednak kochasz ta frywolitkę nad życie bo czego się nie tkniesz zamieniasz w cudo. A różowy wianuszek , czy naszyjnik dla dziewczynki jak najbardziej.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Aniu, od frywolitki a tak naprawdę od czółenka jestem uzależniona. Dzięki Aniu

      Usuń
  10. Kaziu, aż nie wiem co powiedzieć po obejrzeniu zdjęć :-). Połączenie frywolitki ze wstążką daje niesamowity efekt. Piękny wianuszek!
    Zajrzałam do Atelier - chyba nie dziwię się, że chroni swoje pomysły :-). Zauważyłam, że wykorzystuje szklane (?) rurki i druciki - można nieźle się zainspirować.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, na jej stronie można zobaczyć nieco inna futbolówkę. Zauroczyła mnie.

      Usuń
  11. Świetnie wyszło, też widziałam te prace z wstążeczkami, ale jeszcze tego nie wypróbowałam. Gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudne połączenie tych dwóch materiałów,normalnie wyszło bosko.
    Kazieńko miałaś czadowy pomysł, aby frywolitkę połączyć z tymi zwiewnymi wstążeczkami.
    Buziaki kochana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danusiu i kolejne, nieco inne ale też z dodatkiem wstazeczki powstają. Buziaki Kochana

      Usuń

Każde słowo tu zostawione jest dla mnie zaszczytem i sprawia mi radość.
Dziękuje serdecznie:)