Moją pasją jest wszelkie rękodzieło a prym wiodą frywolitki:) Oglądaj i rozgość się . Zapraszam :)
poniedziałek, 6 maja 2013
środa, 1 maja 2013
frywolitka: moje pierwsze prace
Frywolitka!
Moja przygoda z frywolitką zaczęła
się prawie rok temu.
Był to dla mnie dość trudny okres. Miałam złamany
nadgarstek w lutym 2012r. , na przełomie maj / czerwiec byłam w sanatorium w Inowrocławiu.
Pod koniec mojego pobytu były Dni Inowrocławia. W tym czasie było wiele
atrakcji: pokaz orkiestr dętych, występ
H. Kunickiej, koncert ani Wyszkoni .
W Parku Solankowym między innymi kiermasz
sztuki ludowej, gdzie zobaczyłam wyroby rękodzielnicze w tym koronkę
frywolitkową. Zakochałam się od pierwszego spojrzenia, oczywiście we
FRYWOLITCE. Koronka ta mnie urzekła. Mimo wtedy jeszcze niezbyt sprawnych
paluszków prawej kończyny górnej koniecznie chciałam się nauczyć .Pani Salomea
pokazała mi jak się robi kółeczko, ważne żeby się zaciągało. Sens poznałam ,
resztę już ćwiczyłam w domu. Czółenka i frywolitka były dla mojej dłoni , ręki również
rehabilitacją. Nie mogłam utrzymać w
palcach igły , lub czegoś cienkiego , czółenka się dobrze na ten czas
sprawdziły.
Pierwsze prace to bransoletki, a pierwsza była dla Wiki, nawet z
koralikami udało mi się . Wtedy te prace wydawały mi się ładne , później
widziałam , że zbyt luźno zaciągam oczka
z obawy żeby mi się nie supłało.
Ale później już bez obawy mogłam mocniej ściskać oczka i nie robiły się
węzełki
.
Na początku pracowałam samodzielnie ale
później już zaczęłam korzystać z rad w internecie. Bardzo wiele korzystałam z
blogu Renulki. Jej opisy są bardzo czytelne i uwagi bardzo pomocne. Polecam;)
A teraz pokaz moich pierwszych prac :
.jpg)
Serwetki
których schematy otrzymałam od moich kuzynek , pochodzące z „Moich Robótek” . Nie wiem z którego roku ale dość
starych gazetek. Serwetki poniżej są wykonane wg wzoru jak napisałam lecz
wykonane przeze mnie osobiście.
koszyczki z różyczkami
Koszyczki
Zobaczyłam koszyczek u znajomej. Podobał mi się tak bardzo, że postanowiłam spróbować swoich umiejętności. Różyczki zrobiłam z wąskich wstążeczek o szerokości ok. 1cm. Najlepiej jak tasiemka jest sztywniejsza. Do wykonania takiego koszyczka zużyłam ok 20-25 metrów kolorowej tasiemki na różyczki, zielonej - na listki i trawkę
chyba ok.2 metry. Koszyczek wykonałam z 2cm.tasiemki brązowej ( można zrobić inny kolor lub dwukolorowy). Rączka to tasiemka 2cm. nawinięta na drut. Bazą je styropianowa kulka ( bombka). Koleżanki koszyczek był nie na kuleczce lecz na jajku styropianowym. Wydaje mi się , że na kulkach są ładniejsze każdy może mieć inne zdanie.
Jeden koszyczek mam bez rączki i tak zostawię :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)